Poznański Rocznik Archiwalno - Historyczny R. 16 (2013) | Page 203

Recenzje i noty bibliograficzne 203 Krzysztof S t r y j k o w s k i, Poznań 45. Ostatni rok wojny i pierwszy rok odbudowy, Wydawnictwo Nauka i Innowacje, Poznań 2013, ss. 402. Autor recenzowanej pracy, prof. Krzysztof Stryjkowski jest archiwistą i historykiem, badaczem o dużym doświadczeniu i dorobku naukowym. Podjął on próbę – dodajmy w pełni udaną – opracowania monograficznego, przełomowego dla nowożytnych dziejów Poznania roku 1945. Skończyła się wówczas pewna epoka w dziejach miasta, a jednocześnie rozpoczęła się kolejna, z nowymi realiami i wyzwaniami. Jest to wydarzenie wystarczająco interesujące badawczo, źródłowo i faktograficznie, by poświęcić mu obszerną publikację. Tytuł pracy jest też w pełni adekwatny do jej treści i zawartości. Przeprowadzona analiza jest wielowątkowa i szczegółowa, obejmuje liczne procesy i wydarzenia, jakie miały miejsce w stolicy Wielkopolski w 1945 r. Warto przypomnieć za autorem, że w czasie okupacji hitlerowskiej Poznań był stolicą włączonego do Rzeszy, wydzielonego okręgu, tzw. Kraju Warty (Warthegau). Przez następnych pięć lat silne represje okupanta pozbawiły życia ok. 5 000 Poznaniaków; ok. 100 000 mieszkańców miasta wywieziono do GG, ok. 33 000 na przymusowe roboty do Rzeszy. Trwało niszczenie wielowiekowego dorobku kultury polskiej, a napływający licznie Niemcy wzmacniali akcję germanizacyjną. Początek końca okupacji nastąpił, gdy w styczniu 1945 r. hitlerowcy ogłosili Poznań twierdzą. Do obrony wykorzystano częściowo przebudowane forty z XIX wieku. Od 22 stycznie do 18 lutego trwały ciężkie walki uliczne radzieckich jednostek 1 Frontu Białoruskiego o zajęcie miasta, następnie oblężenie Cytadeli, aż po jej zdobycie 23 lutego. Niemniej Poznań pozostał nadal miastem frontowym. Do 8 maja toczyła się przecież wojna, która narzucała określone prawa i porządki. W oswobodzonym, ale zburzonym w 55% Poznaniu, rozpoczynali nowe życie jego prawowici właściciele, niemniej z oddziałami Armii Czerwonej na karku, z tysiącami niemieckich jeńców wojennych i internowanych cywilów. Dziś zapominamy o tym, że jedną z istotniejszych spraw, która frapowała mieszkańców miasta, było np. zagadnienie – jak pozbyć się zamku Wilhelma II, który uznano powszechnie za symbol panowania pruskiego, niemczyzny i hakatyzmu. T. Becela pisze, że idei tej nie zrealizowano ostatecznie, bo nie było sił na to, by zamek wysadzić i rozebrać, mimo, iż decyzje w tym zakresie zostały podjęte. Wtedy były to ważne problemy, które dziś mogą się dla nas wydawać śmiesznymi. Mimo wszystko ważniejsze jednak wtedy były kwestie aprowizacji, mieszkań, bezpieczeństwa, powrotu ludzi, którzy byli przez okupanta wysiedleni lub deportowani i podjęcia podstawowych spraw związanych z odbudową przemysłu, handlu, rzemiosła, służby zdrowia, itp. Monografia oparta została na istniejącej literaturze (ogólnej i szczegółowej), jak i przede wszystkim na obszernych i różnorodnych materiałach źródłowych. Autor wprowadził w niej do obiegu naukowego nie funkcjonujące do tej pory,