szych fal grawitacyjnych we wszechświecie pozwoliłoby nam dokonać nie lada przełomów w rozumieniu historii kosmosu . Na szczęście naukowcy w końcu podjęli się tego zadania i wszczęli operację największym dotychczas zbudowanym teleskopem , wielkości naszej własnej galaktyki . chociażby właśnie fala grawitacyjna , która lekko popychając pulsar w jedną stronę , zmieniłaby czas , w którym światło z tego pulsara , dotarłoby na ziemię . To właśnie na tym naukowcy z przeróżnych instytucji z całego świata , spędzali ostatnie 15 lat . Wspólnie zbierali dane z przeróżnych pulsarów z całej Drogi Mlecznej , w ten sposób tworząc idealny detektor fal grawitacyjnych na galaktyczną skalę .
Na całej szerokości Drogi Mlecznej istnieją przedziwne , niesamowicie szybko obracające się gwiazdy neutronowe , nazywane pulsarami . Nazywają się tak , bo co jakiś czas , podczas obrotu , migają w naszą stronę promieniami elektromagnetycznymi . Pulsary posiadają jedną bardzo specjalną cechę - swoje sygnały wysyłają co jakiś stały czas . Oznacza to , że jeśli dany pulsar miga co dwie sekundy , każde kolejne mignięcie również będzie następowało po dwóch sekundach . Jest to niesamowicie przydatna cecha , ponieważ kiedy cokolwiek nawet w małym stopniu zmieni czas kolejnego mignięcie pulsaru , naukowcy będą w stanie to zauważyć . Takim zaburzeniem mogłaby być
Tak zwany International Pulsar Timing Array , pomoże nam w końcu zarejestrować najstarsze i najmniej uchwytne fale grawitacyjne dotychczas i zrozumieć , co je tak naprawdę wytwarza . Możliwości jest wiele . Z reguły źródłem fal grawitacyjnych są dwie supermasywne czarne dziury , kolidujące ze sobą . Jednak wnioskując z tweetów i konwersacji w Internecie , można się spodziewać czegoś o wiele bardziej przełomowego . Możemy potencjalnie wykryć fale pochodzące z dopiero formującego się wszechświata , miliardy lat temu lub w końcu wykryć i zrozumieć drgania cząstek opisanych w teorii strun .
Maciej Kendziorek