Nomen Omen Styczeń 2023 | Page 24

Podróżując dalej , obraz rozpościerający się przed nami byłby niesamowicie zniekształcony , a praktycznie jego większość stanowiłaby sama czeluść czarnej dziury . W końcu dotarlibyśmy do horyzontu zdarzeń . Przedtem istniała jeszcze szansa na odwrót , gdybyśmy mieli niesamowicie zaawansowany statek kosmiczny , lecący z prędkością bliską prędkości światła , może i byśmy mieli szansę uciec , odlecieć daleko od czarnej dziury . Jednak przekraczając horyzont zdarzeń , wchodzimy na bezpowrotną drogę . Od teraz jedyny możliwy kierunek to naprzód . Teraz należy rozpatrzyć dwie możliwości . W pierwszym przypadku , wpadając do relatywnie małej czarnej dziury , poprzez niesamowicie silne oddziaływanie grawitacyjne , cząsteczki tworzące nasze ciało zostałyby prędko rozerwane i wessane . W drugim przypadku natomiast , wpadając do o wiele większej czarnej dziury , nasz los okazałby się o wiele ciekawszy . Powoli dryfowalibyśmy w stronę środka czarnej dziury , na początku nie zauważając nawet żadnych negatywnych efektów własnym zdrowiu . Po chwili jednak poczulibyśmy jak nasze ciało powoli się zwęża i rozciąga . Wpadając nogami wprzód , odczulibyśmy , że nasze stopy , będąc bliżej środka czarnej dziury , byłyby przyciągane mocniej , niż np . nasza głowa , która znajdowałaby się od tego środka dalej . Powoli rozciągalibyśmy się , jak podczas średniowiecznych tortur , aż w końcu zamienilibyśmy się w podłużny makaron , który po chwili zostałby rozerwany na cząsteczki . Naukowcy nazwali to zjawisko spaghettizacją ( ang . spaghettification ).
W pierwszym scenariuszu , dotyczącym malutkiej czarnej dziury , również ten proces zachodzi , jednak dzieje się to bardzo szybko . Jeśli czarna dziura miałaby szerokość paru kilometrów , przemieszczanie w jej głąb na odległość np . 100 metrów wiązałoby się z szybką zmianą sił przyciągających ( ponieważ im bliżej środka , tym silniejsze przyciąganie ). Jednak gdybyśmy spadali w głąb o wiele większej czarnej dziury , o średnicy milionów kilometrów , przebycie stu metrów wiązałoby się z powolniejszym i spokojniejszym wzrostem przyciągania , ponieważ dystans od jądra byłby dużo większy . Zostawiając niejasne wytłumaczenia za sobą , można śmiało stwierdzić , że i tak oba przypadki skutkowałyby śmiercią . Załóżmy jednak , że jakimś cudem nie umieramy i pozostajemy w jednym kawałku , aby móc obserwować co stanie się dalej . W końcu dotarlibyśmy do osobliwości czarnej dziury , środka , gdzie ogromna masa zgromadzona jest w nieskończenie małym punkcie , a sama czasoprzestrzeń zdaje się być nic nieznaczącym konceptem .