W 1952 roku w NASA ruszył nabór czarnoskórych kobiet na stanowisko „liczarek”. Męż-czyźni mieli zajmować się wymyślaniem projektów, nato-miast kobiety za zadanie miały wykonywać potrzebne do tych zadań obliczenia. Jedynym powodem podjęcia decyzji o powierzeniu kobietom tej pracy było to, że inżynierom nie chciało się tego robić. Kobiety zarabiały połowę tego, co ich koledzy i nie były uważane za specjalistów, a jedynie ludzkie kalkulatory.
Katherine Johnson była jedna z Afroamerykanek, które zgłosiły na to stanowisko. Po pierwszych dwóch tygodniach Katherine została wybrana do pomocy inżynierom. W wy-wiadzie dla National Visionary Leadership Project opowia-dała, że jej umiejętności zrobiły na nich wrażenie i „zapomnieli” odesłać ją z powrotem do działu liczarek.
Katherine Johnson była matematykiem, który odegrał kluczową rolę w licznych misjach NASA podczas wyścigu kosmicznego. Kiedy otrzymano polecenie wysłania człowieka w kosmos, nim zrobi to Związek Radziecki, Johnson musiała pracować po 16 godzin dziennie. „Mówisz mi, kiedy chcesz i gdzie ma wylądować, a ja zrobię to od tyłu i powiem ci, kiedy wystartować” - powie-działa Johnson.
Johnson miała za zadanie obliczyć trajektorię history-cznego lotu Alana Sheparda, podczas którego jako pierwszy Amerykanin dotarł on w kosmos. Potwierdziła również trajektorię wysłania pierwsze-go Amerykanina na orbitę wokół Ziemi. W tym czasie NASA zaczęła używać kompu-terów elektronicznych do wykonywania tych zadań, ale maszyny mogły być trochę omylne. Przed swoją misją astronauta John Glenn popro-sił, aby Johnson osobiście ponownie sprawdziła oblicze-nia ręcznie. „Jeśli powie, że są dobre, to jestem gotowy” - powiedział Glenn.