Nomen Omen Marzec 2019 | Page 25

Przyjaźń remedium na przeciwności -

recenzja filmu Green Book

Green Book to jeden z najważniejszych i najlepszych filmów roku - czego dowodem są trzy Oscary (za najlepszy film, scenariusz oryginalny i dla aktora drugoplanowego), Złoty Glob (za najlepszy film komediowy lub musical, dla aktora drugoplanowego i za najlepszy scenariusz), nagroda BAFTA (dla najlepszego aktora drugoplanowego) i wiele innych nagród jakie zdobył od premiery. Film, stanowiący połączenie dramatu obyczajowego, komedii i filmu społecznego, to oparty na faktach obraz relacji dwóch ludzi - Donalda Shirleya, czarnoskórego pianisty, utalentowanego i sławnego muzyka oraz Tony’ego ,,Wary’’ Vallelongi, ochroniarza w klubie nocnym w Nowym Jorku, jednego z wielu włoskich emigrantów, który ciągle potrzebuje pieniędzy, żeby się utrzymać.

Jakkolwiek scenariusz filmu przedstawia sytuację i dialogi raczej fikcyjne, tak faktem jest, że historia jest prawdziwa, co jest potwierdzeniem tego, iż życie pisze najlepsze scenariusze.

Reżyserem jest Peter Farrelly (znany z filmów Sposób na blondynkę i Głupi i głupszy), za scenariusz odpowiadają Nick Vallelonga, Brian Hayes Currie i Peter Farrelly, za muzykę - Kris Bowers, a za zdjęcia - Sean Porter.

Jak już wspomniałem, film opowiada o perypetiach Donalda Shirleya i Tony’ego Vallelongi w czasie koncertowego tournee muzyka po południowych stanach USA w latach 60. Tony (w tej roli znakomity Viggo Mortensen, znany jako Aragorn z Władcy pierścieni), drobny cwaniaczek z Bronxu, który potrzebuje zarobić na rodzinę, dowiaduje się, że pewien ,,doktor’’ Donald Shirley (zdobywca nagród dla najlepszego aktora drugoplanowego i równie świetny Mahershala Ali) potrzebuje kierowcy ochroniarza na pewien czas. Jak się okazuje Shirley wcale lekarzem nie jest, tylko pianistą - znanym i uhonorowanym wieloma nagrodami - który, z wewnętrznych przyczyn, organizuje trasę koncertową po południowych konserwatywnych stanach kraju ze swoim trio koncertowym.

25