Cześć, jestem Sophia i przypominam ciebie…
„W języku greckim imię Sophia oznacza mądrość i właśnie po to tu jestem”. Właśnie to zdanie możemy usłyszeć od robota przypominającego człowieka, który w dodatku, jako pierwsza maszyna, dostał obywatelstwo.
W kwietniu 2015 roku firma Hanson Robotics z Hongkongu ukończyła pracę nad aktywacją Sophii. Można uznać, że to postać z filmu science-fiction, ale lepiej po prostu stwierdzić, że jest to aktualnie wskazówka kierunku, w jakim zmierza sztuczna inteligencja i robotyka. Nic dziwnego skoro w swoich wielkich ambicjach twórcy robota dążą do osiągnięcia prawdziwej intuicji AI. Natomiast badacze z Future of Humanity Institute Uniwersytetu Oxfordzkiego szacują, że za niespełna 50 lat roboty przejmą większość prostych i automatycznych zadań, które dziś wykonują ludzie. Natomiast do 2026 roboty będą w stanie stworzyć esej licencjacki, a potem go przetłumaczyć.
Sophia korzysta z percepcji maszynowej, która pozwala rozpoznać ludzkie twarze, zobaczyć ekspresję emocjonalną i rozróżnić różne gesty rąk. Ponadto ma też własne emocje, potrafi imitować mimikę oraz jest w stanie odpowiedzieć na pytania, a ponieważ podstawowe elementy sztucznej inteligencji można łączyć na różne sposoby, odpowiedzi mogą być unikalne dla każdej sytuacji lub interakcji. Oprócz tego niedawno naukowcy przetestowali oprogramowanie Sophii za pomocą pomiaru świadomości Tononi Phi i odkryli, że może nawet posiadać elementarną formę świadomości.
Twarz Sophii została skonstruowana przy użyciu najnowszych osiągnięć technologii materiałowej, co oznacza, że oprócz uczenia się i zaprogramowanego zestawu wyrażeń, wydaje się ona bardziej miękka, bardziej elastyczna, a przez to bardziej realistyczna. Według Davida Hansona, założyciela Hanson Robotics oraz filmowca i rzeźbiarza Disneya, Sophia ma teraz symulacje każdego większego mięśnia w ludzkiej twarzy, które pozwalają jej generować wyrazy radości, żalu, ciekawości, pomieszania, kontemplacji, żalu, frustracji i innych uczuć. Kiedy Hanson po raz pierwszy zaczął rzeźbić Sophię, chciał, aby jej forma łączyła cechy ludzi z całego świata. W tym celu za inspiracje wziął stare posągi Nefertiti, starożytne chińskie obrazy, Audrey Hepburn, a nawet własną żonę. Od czasu aktywacji Sophia uświetniła okładki publikacji o modzie i wystąpiła w niedawnej kampanii Moncler. W związku z tym Hanson dodaje: "Technologia może sprowokować pytania: co to znaczy być człowiekiem? Co jest rzeczywiste, co nie jest realne? Jaka jest rzeczywistość naszej przyszłości, która jeszcze nie istnieje?"
14