Slow Crush – Aurora
Shoegaze, ale czasami energiczny z Wielkiej Brytanii. Wokalistka Ida Holloway pięknie wpasowuje się w krajobrazy dźwięku na tym krążku, a cała muzyka najbardziej przypomina My Bloody Valentine, tylko w odróżnieniu od nich Slow Crush dodaje trochę więcej energii do tego gatunku, zarazem nie zapominającym o „normie społecznej” dalej pisząc ballady. Jedyny minus tego albumu to fakt że jest za krótki!
Four Seconds Ago – The Vacancy
Nowy elektroniczny project Mishy Mansoora i Jake’a Bowena z djentowego zespołu Periphery chwali się ciekawym i całkowicie nie oczekiwanym od tego duetu połączenia wspólnej miłości do elektronicznej muzyki (Jake Bowen wydał jakiś czas temu album Isometric, który jest dość bliski temu co tu słyszymy). Chyba najbardziej zaskakująca jest obecność wokali. Niestety nie znalazłem kto je śpiewa z tej dwójki, ale bardzo dobrze pasują do tego typu muzyki! Szczególnie polecam ten album fanom Periphery którzy mają dosłownie 0 pojęcia o tym gatunku, jakże osobom którym muzyka elektroniczna jest bardzo dobrze znana.
10