The Good Ones –
Muzyka, farma i Rwanda
Rzadko spotyka się jakiekolwiek wieści ze środka Afryki, a w szczególności te związane z muzyką, więc wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy znalazłem ten diament z kraju, o którym wcześniej nigdy nie słyszałem: Rwandy.
The Good Ones to zespół z Kigali, stolicy Rwandy. W jego skład wchodzą wokalista prowadzący, gitarzysta i główny kompozytor Adrien Kazigira oraz Janvier Havugimana i Javan Mahoro, którzy posługują się całą resztą instrumentów, a także sprawiają swoim wokalem, że ich muzyka posiada ten plemienny aspekt, który trudno znaleźć w dzisiejszej muzyce (największe podobieństwo ma do gatunku bluegrass, który powstał na początku XX wieku w Stanach). Ich muzykę da się najprościej opisać jako indie, Singer/songwriter, ale także jako muzyka światowa z elementami lo-fi, a ich najnowszy album „Rwanda, You Should Be Loved” posiada wsparcie od dość znanych osobistości w muzycznym świecie – m. in. od Kevina Shields z My Bloody Valentine i wielu innych.
W tym miejscu nie da się opisywać tego zespołu dalej bez zaznajomienia się z historią – nie tylko ich własną jako muzyków, ale także całości ich rodzimego kraju. Rwanda jest dawną kolonią Belgii, która uzyskała niepodległość w roku 1962. Państwo to od zarania dziejów było głównie podzielone na trzy plemienia: Hutu, Tutsi i Twa. Przez większość czasu istnienia, członkowie Hutu i Tutsi byli do siebie wrogo nastawieni, co nawet spowodowało rewolucję w 1959 roku przeciw wtedy rządzącej ludności Tutsi przez Hutu. Jednym z najważ-niejszych zdarzeń w historii Rwandy jest ludobójstwo ludności Tutsi w roku 1994, w którym poległ także niewidomy brat Janviera. To właśnie on uczył zespół muzyki odkąd byli małymi dziećmi i jego śmierć, jak i wszystkich pozostałych ofiar tej tragedii był momentem, kiedy postanowili przyjąć nazwę The Good Ones, ponieważ każdy z początkowych członków był z innych plemion i tym samym zjednoczyli te wrogo nastawione do siebie grupy w jedną całość, szukając „tych dobrych” (z ang.: the good ones).
21