Nomen Omen Grudzień 2019 | Page 24

24

Podobnie jak w przypadku Teeth of The Sea, już napisałem o tym albumie na łamach naszej gazetki, ale jednak jest to nadal album wart polecenia po raz kolejny – szczególnie, iż jest to jeden z niewielu nie k-popowych zespołów z Korei. Dla nieoczytanych, jest to połączenie post-rocku i metalu z koreańską muzyką tradycyjną, co tworzy tym samym jeden z najciekawszych projektów ostatnich lat. Wart przesłuchania.

Pionierzy “kinowego” metalu powrócili z nowym albumem w swoim oryginalnym brzmieniu, po bardzo dobrym i ciekawym projekcie Alba – Les ombres errantes, w którym eksplorowali swoje bardziej akustyczne brzmienia. Chyba nie trzeba mówić, że powrót był iście udany, inaczej by się tutaj nie znaleźli, prawda? Wszystko, jak zawsze, jest niesamowicie zrobione, a wstawki z samplami w innych językach (głównie po francusku) są już znakiem towarowym zespołu. Jeśli jeszcze nie słyszałeś o nich, to daj temu albumowi szansę, gdyż jest iście ciekawy.

Daniel Schuju