Czy wiecie, że Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej trwają?
Kiedy w ubiegłym roku w Rosji trwał Mundial, wydawało się, że stał się on integralną częścią naszego codziennego życia. Jadąc rano samochodem, w radiu słyszeliśmy skróty meczów, zapowiedzi, kontro-wersje i dywagacje, popołu-dniem wszystkie media huczały od transmisji, a wieczorne serwisy informacyjne spieszyły z powiadomieniem nas, że Polacy w zasadzie dobrze grają, tylko brakuje im szczęścia.
Ogromne zdziwienie mogło towarzyszyć fanom piłki kopanej, kiedy 7 lipca żadna polska stacja telewizyjna nie pokazała meczu otwarcia Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej Kobiet we Francji.
Francuzki rozgromiły 4:0 reprezentantki Korei Południo-wej, tym samym potwierdzając pozycję jednej z faworytek. Mimo wszystko, największymi faworytkami turnieju pozostają obrończynie tytułu, Amerykan-ki – gwiazdy takie jak Alex Morgan czy Megan Rapinoe utrzymują wysoką formę meczową, demonstrując wspa-niałą technikę i zgranie.
No właśnie – gwiazdy? Dwie najlepsze zawodniczki tego turnieju, ciężko pracujące kobiety, o których, wydawałoby się, nikt nie słyszał. I w tym momencie, można zastanowić się, czy to kwestia nie-feministycznego społeczeń-stwa, które uważa, że biegać za piłką może tylko 22 mężczyzn, a nie 22 kobiety?
Czy to może kwestia tego, że kobiecy futbol na światowym poziomie istnieje dopiero od 1991 roku i po prostu o nim nie słyszeliśmy?
Jeśli powiem, że chodzi o pieniądze, pewnie nie pomylę się zbytnio. Problem zaczyna się już u podstaw turnieju – pula nagród w kobiecym mundialu to 30 milionów dolarów, z kolei w ubiegłym roku, nagrody dla mężczyzn były warte aż 310 milionów dolarów.
Za tym idą kolejne pieniądze – kampanie reklamowe, trans-misje na żywo, marketing, którego po prostu zabrakło. Reklamodawcom zależy na tym, żeby ich produkt zyskał jak największy rozgłos – a jak można