W mediach teraz huczą – ostatni mecz z Senegalem pokazuje, że polskim piłkarzom lepiej wychodzą reklamy niż gra w piłkę (stan na 19.06.2018).
Czy to na pewno źle?
Trudno to ocenić. Dzielni chłopcy pojechali na wschód pod niesamowitą presją, z pewnymi wynikami i ogólnie dobrym przygotowaniem sportowym.
Dlatego chcę zaapelować – niech nasi reprezentanci nie stają się ofiarami linczu, a Adam Nawałka niech nie będzie persona non grata, jeśli te trzy mecze w grupie będą TYMI standardowymi trzema: meczem otwarcia, meczem o wszystko i meczem o honor.
Pamiętajmy, że mundial to czas rozrywki, ale też czas pokoju i współpracy między państwami. Nasi reprezentanci mogą (stan na 19.06.2018) wypaść źle, średnio lub dobrze. Ale to i tak nie jest najważniejsza rola orzełków.
Bo i tak, dzięki nim, zawsze będziemy wiedzieli, gdzie się ubrać, jaki telefon kupić i jakim napojem izotonicznym popić parówki z nazwą miasta na opakowaniu.
Michał Niedbała