Nomen_maj 2025 maj 2025 | Page 22

Maj to miesiąc, w którym nie tylko kwitną konwalie czy tulipany, ale jest również ważny dla kobiet wychowujących dzieci, a także ich podopiecznych- 26 maja przypada dzień matki. Z tej właśnie okazji opiszę pokrótce kilka ciekawych faktów z życia kobiet odpowiedzialnych za wychowanie powszechnie znanych, wybitnych postaci historycznych z okresu polskiego romantyzmu.

Niespełnione marzenie o pisaniu- Salomea Słowacka

Wiele osób może znać tę niezwykłą kobietę głównie przez twórczość jej syna, Juliusza. To właśnie jego listy skierowane do niej, w których po wielokroć zwracał się do matki per“ moja droga”,“ moja miła” itp. często są ukazywane jako dowód ogromnego przywiązania poety do rodzicielki. Jak to na wieszcza narodowego przystało, opisywał najprostsze nawet wydarzenia ze swego życia w sposób nad wyraz wymyślny i wysublimowany.
Skupiając się jednak na samej Salomei, nie miała ona łatwego życia. Juliusz urodził się bowiem w Krzemieńcu( dzisiejszej Ukrainie) w 1809 roku, czyli w czasach kiedy Polski praktycznie nie było( czasy Księstwa Warszawskiego). W 1811 roku wraz z mężem Euzebiuszem i synem przenieśli się do Wilna, jednak w 1814 r. rodzinę spotkała tragedia- pan Słowacki przedwcześnie zmarł na gruźlicę, a ona i Juliusz powrócili do domu rodzinnego. W 1818 roku ponownie wyszła za mąż i wraz z nim, jej synem oraz jego córkami ponownie przeprowadzili się do Wilna. August Bécu, czyli drugi mąż Salomei również zmarł dość wcześnie- w 1824 roku niespodziewanie zginął rażony piorunem.( Swoją drogą, z tego powodu powstał żart wśród entuzjastów romantyzmu, że to właśnie ta sytuacja skłoniła Juliusza do uśmiercenia Balladyny w podobny sposób).
Dwukrotnie owdowiała kobieta z powodu trudnych doświadczeń sama w końcu podupadła na zdrowiu, co zmusiło ją do wyjazdu do czeskiego uzdrowiska, Karlsbadu( dzisiejsze Karlowe Wary). Jej syn w tym czasie wyemigrował najpierw do Warszawy, a następnie za granicę. W 1838 roku carska policja, podejrzewająca Salomeę o udział w spisku Szymona Konarskiego, aresztowała ją i zamknęła w więzieniu w Żytomierzu, gdzie spędziła rok. W 1848 roku w związku z Wiosną Ludów postanowiła spotkać się z dawno niewidzianym synem. Salomea przyjechała do Wrocławia, gdzie zastała Juliusza z zaawansowaną gruźlicą. Spędziła z nim kilka dni, po czym ścigany przez policję Słowacki musiał ponownie uciec do Francji. Zmarł kilka miesięcy później, 3 kwietnia 1849 roku. Matka, która utrzymywała z nim kontakt przez całe życie, przeżyła to bardzo mocno. Zmarła sześć lat później na cholerę w rodzinnym Krzemieńcu.