z oczu Eugeniusza de Mazenoda. Podobnie jak św. Paweł, Eugeniusz de Mazenod poruszony tym przeżyciem, spontanicznym i nieodwracalnym aktem oddał się Bogu, aby odtąd „ być stale zadośćuczynieniem i wynagrodzeniem za zniewagi, jakich Bóg doznaje od ludzi”.
Ci dwaj święci na takie mistyczne doświadczenie odpowiedzieli Bogu bardzo podobnie, a nawet identycznie. Obaj zapytali Boga wprost: „ Co mam czynić, Panie?”( Dz 22,10). w Kodniu i na Świętym Krzyżu. To są właśnie te uczynki miłosierdzia, o których mówi do nas Bóg w drugim czytaniu mszalnym. Za tę posługę oblatów chcemy dziś podziękować Bogu. Chcemy podziękować za blisko 60 misji parafialnych przeprowadzonych każdego roku w różnych parafiach, za jeszcze większą liczbę rekolekcji wielkopostnych i adwentowych; za rekolekcje wygłoszone dla kapłanów i sióstr zakonnych; dla młodzieży i dzieci; dla różnych wspólnot i stowarzyszeń kościelnych. Ten zapał głoszenia
Ewangelii ciągle jest wielki u oblatów.
I obu Bóg odpowiedział: „ Idź i głoś moją Ewangelię!”. Także do nas tu zebranych Bóg z taką samą mocą i pragnieniem mówi: Idźcie i głoście Ewangelię!( por. Mk 16,15).
Dzisiejsze święto, dzisiejszy jubileusz Misjonarzy Oblatów MN jest dla nas wszystkich przypomnieniem, że aby skutecznie głosić Ewangelię innym, trzeba być człowiekiem nawróconym; człowiekiem nieustannie nawracającym się do zasad Ewangelii. Oblaci – aby głosić Ewangelię – muszą być ludźmi nawróconymi … tak mówił do oblatów ich Święty Założyciel. I mówi to także do nas, w święto, które ma być także moim i twoim, bracie i siostro, świętem naszego nawrócenia. Każdy z nas musi o tym pamiętać, że aby głosić Ewangelię innym, sam muszę tą Ewangelią żyć. Przed dwustu laty misjonarze oblaci zaczęli głosić Ewangelię ubogim ludziom w porewolucyjnej Francji. To zgromadzenie powstało dla głoszenia misji i rekolekcji parafialnych w Prowansji. Przeprowadzone przez pierwszych oblatów misje i rekolekcje były głoszeniem Ewangelii, która wzywała do nawrócenia. I tych nawróceń było bardzo dużo. Tam, gdzie docierali misjonarze z prawdziwą Ewangelią, tam zmieniało się życie ludzi, biednych ludzi – bo właśnie do nich kierował głównie swoją posługę św. Eugeniusz de Mazenod i grono pierwszych oblatów.
W czasie jednej z misji, głoszonej przez oblatów wraz z Założycielem, spowiedź św. trwała nieustannie 28 godzin. Ludzie czekali nawet 12 godzin, aby wyznać swoje grzechy po to, by rozpocząć nowe życie. Dziś także oblaci pełnią posługę pojednania w konfesjonale. Zauważają to księża i wierni, że w czasie misji i rekolekcji oblaci chętnie służą w sakramencie pokuty i pojednania. Od lat w kościołach oblackich, np. w Gdańsku, Katowicach wierni korzystają ze spowiedzi w stałym konfesjonale. Podobnie jest w sanktuariach prowadzonych przez oblatów
20 mozaika obrzańska
Oblaci mówią też o swoim Ojcu Założycielu: „ miał serce wielkie jak świat”. To serce nie pozostawało obojętne na los biednych ludzi nieznających Jezusa. Jeszcze za życia św. Eugeniusza oblaci wyruszali na misje do odległych stron świata i ludzi: na północ Kanady do Eskimosów i Indian; na Czarny Ląd do wielu narodów Afryki; na kontynenty Azji i Oceanii. Dziś są obecni na wszystkich kontynentach, w 68 krajach świata.
I jak za czasów swojego Założyciela spełniają uczynki miłosierdzia szczególnie wobec ludzi ubogich. Oblatów spotkać można wśród więźniów, uchodźców, ludzi odrzuconych na margines życia społecznego. Są z posługą kapłańską wśród narkomanów, nieuleczalnie chorych, porzuconych starców i dzieci. Czyniąc ich życie bardziej ludzkim. Sprawił to zapał jednego nawróconego człowieka – św. Eugeniusza de Mazenoda, który rozpalił zapał i gorliwość misyjną w sercach wielu tysięcy osób, które złożyły swoją konsekrację w tej rodzinie zakonnej. W naszych czasach odrodziły się w Kościele żeńskie gałęzie tego zakonu.
W duchu św. Eugeniusza de Mazenoda głoszą Ewangelię ubogim i wspomagają misjonarzy w ich trudzie misyjnym.
Ojcze Prowincjale! Przewielebni Jubilaci – Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Jeszcze raz w imieniu Księdza
Arcybiskupa, który w tych dniach przebywa w Rzymie, i swoim własnym, pragnę podziękować za wielkie dobro, jakie czynicie dla Kościoła. Jesteście bliscy memu sercu także ze względu na waszą szczerą miłość do Maryi Matki Bożej Niepokalanej.
Wraz z obecnymi na tej liturgii oraz z Przyjaciółmi Oblatów Maryi Niepokalanej, którzy łączą się z nami duchowo w tej modlitwie – życzę wam, aby Duch Boży rozwijał w was wszelkie potrzebne dary dla głoszenia
Ewangelii ubogim tego świata. Niech Maryja Niepokalana uprasza waszej rodzinie zakonnej nieustanną pomoc z nieba. Amen.