My first Magazine Mozaika Obrzańska 1/2017 | Page 13
Klasztor w Tywrowie
Aktualny dom fr. Adriana Kotlarskiego. Na zdjęciu jednak fr. Piotr
Osiński wraz z grupą dzieci i młodzieży z Gniewania.
frater
Piotr Osiński OMI
G
(Gniewań)
niewań, trzynastotysięczne
miasto w środkowej Ukra-
inie, jest miejscem, gdzie od
września przebywam na rocznym
stażu. Na Ukrainę wyjechałem prak-
tycznie nie znając języka ukraiń-
skiego. Przed wyjazdem zdążyłem
nauczyć się jedynie alfabetu
i kilku podstawowych zdań. Obec-
nie mam 4 godziny nauki języka
ukraińskiego tygodniowo i na
pewno uczę się szybciej niż się
tego spodziewałem. W Gniewaniu
nie ma Polaków, ale jest dość dużo
ludzi z polskimi korzeniami. Wielu
parafian zgłaszało chęć nauki języka
polskiego i proboszcz tutejszej
parafii, o. Krzysztof Buzikowski OMI,
poprosił mnie, abym prowadził
takie lekcje.
Ciekawym doświadczeniem było
załatwianie spraw urzędowych
w Kijowie na początku mojego
pobytu. Musiałem w pokorze przy-
jąć to, że nie potrafiłem wypełnić
najprostszych formularzy urzędo-
wych, a nawet na początku nie
wiedziałem, jak pisze się moje imię
i nazwisko po ukraińsku. Jednak
dzięki pomocy współbraci wszystko
udało się na czas załatwić.
W październiku, chociaż prace
wykończeniowe jeszcze do tej pory
się nie skończyły, mieliśmy przepro-
wadzkę do nowego domu misjo-
narskiego. Od tego czasu zajmuję
się kotłownią, która ogrzewa dom
i kościół. Do moich obowiązków
należy też odwiedzanie chorych.
Z pewnością należą oni do tych
osób, które w oblackim chary-
zmacie nazywamy najuboższymi.
W większości są to osoby starsze,
często samotne. Ale chociaż wielu
z nich żyje w materialnej biedzie,
duchowo są mocni. Odwiedzając
ich, doświadczam dużego umoc-
nienia. Ci ubodzy zachowali wiarę
w czasach Związku Radzieckiego,
kiedy kościoły były zamieniane
na fabryki i zabroniony był jakikol-
wiek publiczny kult religijny.
Chyba największym wyzwaniem dla
mnie jest prowadzenie grupy mi-
nistrantów. Już po miesiącu nauki
języka ukraińskiego prowadziłem
pierwsze spotkanie.
W czasie pierwszych trzech miesię-
cy stażu byłem też m.in. opiekunem
na spotkaniu młodzieży oblackich
parafii w Tywrowie, kilkudniowej
oazie dzieci oraz zjeździe ministran-
tów. Duchowym ubogaceniem były
tygodniowe rekolekcje dla oblatów
całej delegatury w Obuchowie, któ-
re prowadził o. Krzysztof Zielenda
OMI, superior z Aix-en-Provence.
Staż w Gniewaniu to dla mnie czas
bogaty w pozytywne doświad-
czenia. Wiem, że mogę tutaj wiele
z siebie dać i wiele się nauczyć.
Wyraźnie dostrzegam też to,
jak bardzo my, misjonarze oblaci
Maryi Niepokalanej, jesteśmy po-
trzebni na Ukrainie.
13
mozaika
obrzańska