My first Magazine Mozaika Obrzańska 1/2017 | Page 12

odzwierciedlenie w rzeczywistości. Kilka lat pracy naszego zgromadzenia i wielu ludzi dobrej woli przyniosło w tym miejscu widoczne rezultaty i konkretne duchowe owoce. I chociaż jest to jeszcze ciągle jeden wielki plac budowy, to jednak z Bożą pomocą udało się już zrobić bardzo wiele. Nasza mała parafia pod wezwaniem Świętego Michała Archanioła stoi pewnie na własnych nogach. W klasztorze działa dzisiaj nie tylko oblackie centrum młodzieżowe Jana Pawła II, ale także dom rekolekcyjny. W minionym roku zorganizowaliśmy w naszym klasztorze blisko cztery tysiące noclegów z pełnym wyżywieniem. Nie ma wątpliwości, że Matka Boża Tywrowska na nowo przyciąga tutaj wiernych i czyni cuda. Uprasza dla nas wszystkich wiele codziennych łask, z których słynie. Świadczy o tym nie tylko trwająca odbudowa, ale również całe mnóstwo dobra, jakie w tym miejscu Pan Bóg czyni szczególnie z ludźmi młodymi. W ciągu roku organizujemy dla nich wiele spotkań i rekolekcji, a centralnym wydarzeniem jest odbywający się tutaj od kilku lat festiwal młodzieży „Tchnienie życia”. Nowe doświadczenia Muszę się przyznać, że nigdy nie marzyłem o pracy na Ukrainie, ani tym bardziej o nią nie prosiłem. Jednak przy okazji powiedzieć też muszę, że sama posługa w Tywrowie była za to już moją propozycją. Poprosiłem o skierowanie do tego domu chyba jeszcze nie do końca świadomy tego, co mnie czeka. Trafiłem jednak doskonale i cieszę się, że od niedawna, bo zaledwie od czterech miesięcy, mam tutaj nową wspólnotę i miejsce posługi. Daję 12 mozaika obrzańska swój mały wkład w to wszystko, co tutaj się dzieje. Mam tutaj przede wszystkim dużo pracy fizycznej w kotłowni i na budowie, gdzie jeżdżę taczką albo pracuję przy łopacie. Ciągle uczę się jeszcze języka ukraińskiego, staram się poznawać i rozumieć ludzi, z którymi czeka mnie coraz więcej pastoralnej pracy. W ramach kulturalnej wymiany prowadzę dla chętnych zajęcia z języka polskiego. Przyznać muszę, że po intensywnych latach życia w scholastykatach w Rzymie i Obrze, które upłynęły mi w dużej mierze na wykładach, przy książkach, nauce czy egzaminach, wiodę teraz całkiem zwyczajne i spokojne zakonne życie. Mam dużo okazji, aby wzrastać w moim byciu człowiekiem, chrześcijaninem i zakonnikiem, szukając zawsze Bożej jakości we wszystkim, co robię. Bardzo dobrze mi tutaj i na razie nigdzie się nie wybieram, bo też nie zamieniłbym stażu w Tywrowie na żaden inny.  Wiara prostych ludzi Ludzie, wśród których pracują oblaci na Ukrainie, zachowali swoją wiarę - mimo szykan, prześladowań, zakazów. Ministranci Jedną z funkcji fr. Piotra Osińskiego jest prowadzenie grupy ministrantów. Jest to dodatkowe wyzwanie, kiedy trzeba to robić w obcym języku!