Za 5-7 lat nie będziemy wiedzieli, czy czytamy coś, co napisali dziennikarze, czy coś, co jest wyplute z jakiegoś układu zmiennych bardziej lub mniej kontrolowalnych serwerów.
I to będzie dopiero rewolucja, tym bardziej że wcale to nie zmieni naszej sytuacji, którą obserwujemy już dzisiaj w komunikacji czy w mediach. Sytuacji, którą już ponad pół wieku temu McLuhan opisywał, że jednak media „hot” są wypierane przez media „cool”. Jeśli można znaleźć odpowiedź, która jest milsza, sympatyczniejsza, bardziej ekstremalna
w swoim brzmieniu, to takiej odpowiedzi człowiek będzie szukał i w to sobie będzie klikał na początku. Nie ma powodu, żeby sztuczna inteligencja na podstawie algorytmów klikania tego nie zweryfikowała i nie szła w tym kierunku, czyli jak sprzedawać dowolną treść
w sposób bardziej „podrasowany”. A podkolorowanie akurat tego, o czym my mówimy światu, to już zatrąca na pewną formę przynajmniej rewizjonizmu. To jest coś bardzo trudnego i to jest kolejna rewolucja, która nas czeka już za chwilę.
Nie o niej była ta konferencja, bo tutaj trzeba jednak troszeczkę się z tym oswoić
i poobserwować. Ja sądzę, że w przyszłości tak zarysowanej, gdzie po pierwszej, bardzo ostrej technologicznej rewolucji online, i po tej, która się zbliża, czyli po AI, nastąpi prawdopodobnie pewna reakcja, bo zawsze tak jest, że te procesy cywilizacyjne, nawet jeśli ewoluują mocno, to takimi sinusoidami funkcjonują. Po pewnym sparzeniu się człowieka, który już naprawdę nie będzie wiedział, co jest jakąś treścią, a co jakimś plagiatem treści, nastąpi pewien zwrot, gdzie zaufanie będzie budził jednak konkretny człowiek, który odpowiada za to, co mówi konkretnie, a nie treść znaleziona gdzieś; człowiek, który będzie brał odpowiedzialność za to, co powiedział.
co dwuletni. Serdecznie więc zapraszam do zainteresowania się 2025 rokiem. To będzie tuż po 80. rocznicy wyzwolenia, prawdopodobnie ostatnim wielkim wydarzeniu, gdzie jeszcze odczuwalna będzie obecność osób Ocalałych. Jeszcze w tej chwili nie mamy wyobrażenia, co będzie głównym tematem tej konferencji, ale na pewno będziemy nad tym mocno myśleli i rozmawiali z różnymi partnerami na świecie, którzy również w przypadku tej konferencji nam pomogli. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim państwu za obecność.
Dr Piotr M. A. Cywiński, zdjęcie: Biuro Prasowe