każdej płyty, oznaczając granicę każdej platformy, gdzie spada ona do poziomu torów. Jest 186 płyt symbolizujących każdy transport, który miał miejsce. Architekci opisują to miejsce w następujący sposób:
Dworzec kolejowy Berlin-Grunewald jest miejscem zbrodni, a mimo to wciąż pozostaje zupełnie zwyczajnym miejscem. Prawie nic tam nie nawiązuje do faktu, że deportacja berlińskich Żydów rozpoczęła się tutaj
w październiku 1941 r. Dziś, tak jak wtedy, Tor 17 jest osadzony w kontekście zwykłych równoległych zastosowań. Dojeżdżający
z bogatej dzielnicy do pracy koleją S-Bahn. Inni jadący na przedmieścia, aby wędrować po lesie. Pędzą tamtędy również pociągi poruszające się z dużą prędkością27.
Architekci chcieli, aby ludzie przeszli przez miejsce pamięci: „Podczas chodzenia – ujawnia się chronologia harmonogramu, którego współrzędne są osadzone na peronie”28. Dworzec kolejowy jest miejscem przejścia,
a chodzenie (i czytanie) umieszcza uczestnika w dynamicznej relacji z transportem berlińskich Żydów: „Zastosowana do kwestii pomnika, percepcja nie polega tak naprawdę na obserwatorze stojącym naprzeciwko monumentalnego obiektu, aby oglądać go
w stanie bezruchu, ale raczej na postrzeganiu rzeczy w przelocie: dosłownie rzeczy bezpośrednio związanych z ruchem
i chodzeniem”29.
Biorąc pod uwagę niewielki rozmiar miejsca, my, stypendyści FASPE, otrzymaliśmy stosunkowo dużo czasu na jego eksplorację, spacer i obserwację każdej z 186 żeliwnych płyt, co dało nam przestrzeń do rozważań nad zwyczajnością Holokaustu. Zamiast tylko czytać o transporcie, mogliśmy zrozumieć ruch ludzi poprzez ruch naszych ciał, doświadczając platformy jako miejsca przejścia i ruchu. Spacer tworzy dynamiczne pole percepcyjne, pozwalające nam wyobrazić sobie ruch ludzi do obozów. To właśnie tutaj zacząłem odczuwać, co pierwotna propozycja Zumthora chciała osiągnąć, koncentrując doświadczenie percepcyjne, odczuwając specyfikę historii miejsca. Architektura formalizuje szczególną relację z miejscem,
a tym samym szczególną percepcję „mocy miejsca”. Specyfika miejsca jako historycznego miejsca odjazdu takich transportów jest kluczowa dla tego doświadczenia. Ten projekt nie mógł powstać na dowolnej stacji kolejowej; tutaj architekci odróżnili się od pomnika Eisenmana i jego ogólnej monumentalności.
Być może dlatego, że Grunewald był miejscem zwyczajnego życia (przedmieście bardzo podobne do miejsc, w których dorastało wielu stypendystów), znacznie łatwiej było poczuć współudział. Myślałem o stacjach kolei podmiejskiej, którymi jeździłem do szkoły
i pracy, i jak zwyczajne były te doświadczenia. To nie jest prawdziwa analogia, ale otwiera możliwość myślenia o banalności zła – zapożyczając od Hannah Arendt – które możemy czynić w naszej codziennej pracy (jako lekarze, byłem w kohorcie medycznej), nawet jeśli jego zwyczajność sprawia, że wydaje się normalne. W porównaniu do krematoriów w Birkenau, gdzie ich nieznajomość ułatwia nam odróżnienie zła, które miało miejsce (i tym samym łatwiejsze jest wyrzeczenie się go), znajomość Toru 17 ukazuje trudną do przyjęcia możliwość, że jesteśmy lub możemy być tak nieetyczni. To jest jeden ze sposobów, w jaki rozumiem ciszę w autobusie powrotnym do domu po wizycie na Torze 17. Z jednej strony mogliśmy proprioceptywnie doświadczyć „transportu”
i ciężaru każdego z żeliwnych paneli, które nadały ciężar terminowi, miejscu docelowemu i zajętości pociągu. Z drugiej strony doświadczenie to otworzyło rodzaj wrażliwości, kwestionowania naszego komfortu i wrażliwości. W zwyczajności tego miejsca mogliśmy zrozumieć, jak łatwo jest nam zostać wrzuconym do kategorii ofiary lub sprawcy. W zwykłym miejscu mogłem lepiej docenić to, co Primo Levi nazwał szarą strefą , miejscem, w którym ofiary, kolaboranci
i sprawcy zaczynają się ze sobą mieszać. Idąc po platformie, czujemy pluripotentność naszej transformacji w którąkolwiek z tych postaci.
Architektura i “Moc miejsca”
Jeśli wysiłki kultury pamięci skupionej na Holokauście mogłyby mieć jakikolwiek wpływ, to byłoby to uczynienie zrozumiałym, że w pewnych okolicznościach nie tylko źli ludzie zachowują się nieludzko, ale także dobrzy. To jest problem. Tor 17 nie znajduje się ani na terenie byłego obozu koncentracyjnego, ani
w strefie przemysłowej. Zamiast tego znajduje się w środku jednej z najbardziej burżuazyjnych, najbardziej zamieszkałych dzielnic stolicy.
Powyższy cytat teoretyka kultury i psychologa społecznego Haralda Welzera – z jego wkładu do tomu redagowanego na temat Toru 17 – jest trafnym podsumowaniem etosu FASPE.
W niniejszym eseju zbadałem architektoniczne podejście do tej samej kultury pamięci, takie, które odnosi się do „mocy miejsca”, aby kierować ludzi w stronę doświadczeń emocjonalnych i refleksji etycznej. Badając formę architektoniczną
i intencję różnych miejsc pamięci i pomników Holokaustu, zarówno zbudowanych, jak
i niezbudowanych, argumentowałem, że środowiska zabudowane kształtują nasze etyczne doświadczenie historii. Poprzez formę architektoniczną i doświadczenie możemy angażować się w Holokaust w bardziej zdecydowany sposób, sposób wykraczający poza obserwowanie śladów zachowanych materiałów lub omawianie znaczenia wydarzeń. Uczucia, emocjonalne
i proprioceptywne, kształtują zrozumienie tego, jak my, podobnie jak sprawcy nazistowscy, możemy zachowywać się nieludzko, mimo najlepszych intencji.
=====
Chuan Hao (Alex) Chen był stypendystą FASPE Medical Fellow w 2024 r. Ukończył Perelman School of Medicine na University of Pennsylvania w 2025 r. i obecnie jest rezydentem patologii w Hospital of the University of Pennsylvania w Filadelfii
w Pensylwanii.
27Tamże, s. 85.
28 Tamże, s. 86.
29Tamże, s. 85.
28