Memoria [PL] Nr 52 (1/2022) | Page 12

przemówienie

DR. PIOTRA M. A. CYWIŃSKIEGO

DYREKTORA MUZEUM AUSCHWITZ

„Koniec końców, nie będziemy pamiętać słów naszych wrogów,

ale ciszę naszych przyjaciół.”

Te słowa Martina Luthera Kinga w dużej mierze odzwierciedlają

złożoność powojennych relacji europejskich Żydów i ich europejskiej ojczyzny.

80 lat temu, w Auschwitz, obozie koncentracyjnym istniejącym już dwa lata,

do którego wówczas trafiali głównie Polacy,

rozpoczęła się masowa zagłada europejskich Żydów.

Szoa zapukała do bramy Auschwitz, aby w tym miejscu pochłonąć największą liczbę ofiar.

Ale słowa Kinga charakteryzują niestety naszą dzisiejszą, zachodnią postawę.

Jesteśmy tak dumni z naszych wypracowanych przez wieki wartości,

z naszych fundamentów filozoficznych i religijnych,

z naszego humanizmu i

z naszych definicji praw człowieka.

To nam wystarcza.

Nie potrafimy dziś wcielić tych wzniosłych ideałów w życie

społeczne, polityczne, międzynarodowe, ogólnoludzkie.

Rohindża, Ujgurzy, głodujący w Jemenie, uciekający przed terrorem,

głodem lub beznadzieją tylko mogą to poświadczyć.

W dzisiejszym świecie widzimy powolny koniec

dawnych ideologicznych podziałów w polityce.

Lewica i prawica coraz mniej się różnią.

Dziś coraz mocniej widać nowy podział:

- na tych, którzy w duchu ogólnoludzkich wartości i humanizmu

szukają świata humanitarnego

oraz tych, którzy idą ścieżką dehumanizacji.

A i tym mało się przejmujemy, zapatrzeni w piękne brzmienie naszych

fundamentalnych wartości. Więc zapadamy w ciszę, w obojętność.

Tymczasem w tym miejscu i w tej chwili trzeba przypomnieć,

że hasło „Nigdy więcej” nie powstało po wojnie. Było je już słychać w

obozie. I że nie był to krzyk o wieczną pamięć, ale o opamiętanie,

swoiste motto dla czasów przyszłych.

A czasy są takie, jakie chcieliśmy i zdołaliśmy stworzyć.

Nadal w naszej pamięci zbyt mało rodzi się owego moralnego niepokoju,

który każe nam podważać naszą zbyt częstą obojętność.

Nie o taką pamięć chodziło ofiarom, byłym więźniom, Ocalałym.

Dziękując zatem obecnym tu Ocalałym z Auschwitz,

I dziękując tym wszystkim, którzy nie mogąc być obecni

śledzą te obchody poprzez media i Internet,

… proszę każdego – po prostu – o chwilę ciszy,

o własną refleksję nad swoją własną odpowiedzialnością,

własną obojętnością i własnym zaangażowaniem.

To jesteśmy winni ofiarom.

Temu przede wszystkim ma dziś służyć pamięć.

Lennart Onken, Lisa Webner, Iris Groschek