przemówienie
DR. PIOTRA M. A. CYWIŃSKIEGO
DYREKTORA MUZEUM AUSCHWITZ
„Koniec końców, nie będziemy pamiętać słów naszych wrogów,
ale ciszę naszych przyjaciół.”
Te słowa Martina Luthera Kinga w dużej mierze odzwierciedlają
złożoność powojennych relacji europejskich Żydów i ich europejskiej ojczyzny.
80 lat temu, w Auschwitz, obozie koncentracyjnym istniejącym już dwa lata,
do którego wówczas trafiali głównie Polacy,
rozpoczęła się masowa zagłada europejskich Żydów.
Szoa zapukała do bramy Auschwitz, aby w tym miejscu pochłonąć największą liczbę ofiar.
Ale słowa Kinga charakteryzują niestety naszą dzisiejszą, zachodnią postawę.
Jesteśmy tak dumni z naszych wypracowanych przez wieki wartości,
z naszych fundamentów filozoficznych i religijnych,
z naszego humanizmu i
z naszych definicji praw człowieka.
To nam wystarcza.
Nie potrafimy dziś wcielić tych wzniosłych ideałów w życie
społeczne, polityczne, międzynarodowe, ogólnoludzkie.
Rohindża, Ujgurzy, głodujący w Jemenie, uciekający przed terrorem,
głodem lub beznadzieją tylko mogą to poświadczyć.
W dzisiejszym świecie widzimy powolny koniec
dawnych ideologicznych podziałów w polityce.
Lewica i prawica coraz mniej się różnią.
Dziś coraz mocniej widać nowy podział:
- na tych, którzy w duchu ogólnoludzkich wartości i humanizmu
szukają świata humanitarnego
oraz tych, którzy idą ścieżką dehumanizacji.
A i tym mało się przejmujemy, zapatrzeni w piękne brzmienie naszych
fundamentalnych wartości. Więc zapadamy w ciszę, w obojętność.
Tymczasem w tym miejscu i w tej chwili trzeba przypomnieć,
że hasło „Nigdy więcej” nie powstało po wojnie. Było je już słychać w
obozie. I że nie był to krzyk o wieczną pamięć, ale o opamiętanie,
swoiste motto dla czasów przyszłych.
A czasy są takie, jakie chcieliśmy i zdołaliśmy stworzyć.
Nadal w naszej pamięci zbyt mało rodzi się owego moralnego niepokoju,
który każe nam podważać naszą zbyt częstą obojętność.
Nie o taką pamięć chodziło ofiarom, byłym więźniom, Ocalałym.
Dziękując zatem obecnym tu Ocalałym z Auschwitz,
I dziękując tym wszystkim, którzy nie mogąc być obecni
śledzą te obchody poprzez media i Internet,
… proszę każdego – po prostu – o chwilę ciszy,
o własną refleksję nad swoją własną odpowiedzialnością,
własną obojętnością i własnym zaangażowaniem.
To jesteśmy winni ofiarom.
Temu przede wszystkim ma dziś służyć pamięć.
Lennart Onken, Lisa Webner, Iris Groschek