stanowiska artyleryjskie m.in. w ogrodach Zamku Królewskiego, na moście Gdańskim czy przy ul. 11 Listopada. Intrygują fotografie z torowiska kolejowego, gdzie wysocy funkcjonariusze formacji kolejowych Bahnschutz podpalają składy butelek w skrzynkach.
– Kiedy dowiedzieliśmy się, że na portalach aukcyjnych wystawione zostały niemieckie zdjęcia z Powstania Warszawskiego, natychmiast zareagowaliśmy. Udało nam się skontaktować
z antykwariuszem, który zgodził się sprzedać cały zbiór Muzeum pod warunkiem, że sfinalizujemy transakcję w ciągu 48h. Dzięki współpracy z PGE mieliśmy możliwość szybkiego zakupu tych cennych zdjęć z Powstania Warszawskiego. – powiedział Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
– Zdjęcia wykonane przez niemieckiego fotografa są wyjątkowe ze względu na dokumentacyjny
a nie propagandowy charakter. Kolekcja z Pilzna pozbawiona jest ideologicznego filtra. Na zdjęciach widać prawdziwy obraz zaplecza niemieckiej armii w Warszawie – zmęczenie, rezygnację z regulaminowego wyglądu, prowizoryczność stanowisk wojskowych, w końcu ruiny staromiejskich kościołów i kamienic, powstałych w wyniku własnego ostrzału
i bombardowania oraz planowe niszczenie zabytków. – dodaje Jan Ołdakowski.
Dla warszawiaków i znawców historii Powstania Warszawskiego ważnymi zdjęciami w kolekcji okażą się trzy fotografie: Zamku Królewskiego uwieczniające etapy jego niszczenia pomiędzy 8
a 12 września 1944 roku. Widać jeszcze skrzydło z wieżą zegarową, które za chwilę również legnie w gruzach. Zabytkowy Zamek został celowo wysadzony w powietrze przez Niemców pod koniec sierpnia 1944 roku. Fotografie ukazują moment, kiedy na Starówce nie ma już ani Powstańców, ani wypędzonych z domów i ruin mieszkańców dzielnicy. W tych ostatnich chwilach Powstania dzielnicę oglądać możemy tylko oczami Niemców przygotowujących się na odparcie Armii Czerwonej zbliżającej się do praskiego brzegu. Wśród fotografii jest także ujęcie pałaców Saskiego i Brühla przy placu Piłsudskiego – obiekty te w kolejnych miesiącach podzielą los Zamku Królewskiego.
Cykl zamykają zdjęcia ludności cywilnej ewakuowanej ulicami Ochoty oraz ujęcia słynnego płotu obok Dulagu 121 w Pruszkowie, obwieszonego karteczkami osób poszukujących swoich bliskich.
Fotografie kryją jeszcze kilka zagadek: kto jest ich autorem? Na czyje zamówienie powstały? Przez kadry przewija się motyw czarnego, cywilnego auta, którym zapewne poruszał się autor podczas przygotowywania swojego fotoreportażu z powstańczego miasta. Na kilku zdjęciach pojawiają się wspomniani niemieccy funkcjonariusze ochrony kolei (Bahnschutz) wizytujący węzły kolejowe – wątki te wymagają dalszych badań.