Memoria [PL] Nr 51 (12/2021) | Page 13

Żydów? I czy po wielu niechlubnych doświadczeniach z przeszłości, w tym tej niedalekiej, jesteśmy w stanie stworzyć rzeczywiste środowisko dla wzajemnego szacunku?

Bez wątpienia kultura żydowska cieszy się obecnie dużym zainteresowaniem, a we Wrocławiu istnieje wiele organizacji i inicjatyw ją promujących. Naprzeciw jednak stoją – także odradzające się – organizacje neonazistowskie. Opowiadając historię wrocławskich Żydów, patrzę również w przyszłość: ciekawi mnie, jak będzie wyglądać rozwój miasta i pielęgnowanie wspólnej pamięci nie tylko przez nasze pokolenie, ale także przez pokolenie naszych dzieci.

Fragment strony poświęcony Zagładzie

Szacuje się, że większość wrocławskich Żydów podczas kilkuletnich rządów nazistów opuściła miasto, a zostali tylko ci, którzy nie wierzyli w widmo śmierci lub ci, których na wyjazd nie było stać lub nie pozwalał im na to stan zdrowia. Jednym z tych, którzy zostali w mieście, nie wierząc w najczarniejszy scenariusz, był Willy Cohn, a jego dziennik Żadnego prawa – nigdzie jest dziś niezwykłą kroniką tamtych czasów. W listopadzie 1941 roku wspominając wydarzenia Kristallnacht, Willy Cohn z wielką nadzieją notował w dzienniku: „Dziś jest wigilia osławionego 9 listopada! Trzy lata temu płonęły synagogi! Ale i tak naród żydowski przetrwa te czasy!”. Jednak dwa tygodnie później kazano mu wraz z rodziną stawić się do punktu zbiorczego, skąd później wyruszył transport do Kowna, gdzie naziści najpierw zmusili Żydów do wykopania dołów, a następnie kazali im się rozebrać i wszystkich rozstrzelali.

Pierwsze deportacje wrocławskich Żydów miały miejsce właśnie pod koniec 1941 roku. Żydzi na deportację musieli czekać w punktach zbiorczych; był to m.in. dziedziniec przed Synagogą Pod Białym Bocianem oraz okolice obecnego Dworca Nadodrze i placu Strzeleckiego. Żydowskich mieszkańców Wrocławia wywieziono łącznie w kilkunastu transportach: do obozów Tormersdorf, Riebing i Grüssau, do Kowna, Izbicy, Sobiboru, Bełżca i na Majdanek, a także do Theresienstadt i Auschwitz. Ostatnie transporty zorganizowano jeszcze na początku 1944 roku. Dzięki niezwykle skrupulatnemu systemowi biurokratycznemu naziści mieli pewność, że z Wrocławia zniknęli Żydzi. Jedynymi ocalałymi byli nieliczni, którzy żyli w małżeństwach mieszanych. Tym samym hitlerowcy unicestwili jedną z największych niemieckich społeczności żydowskich.

O autorce

Żydowski Wrocław to autorski projekt Urszuli Rybickiej realizowany w ramach Stypendium Artystycznego Prezydenta Wrocławia. Celem projektu jest przybliżenie historii Żydów i ich wkładu w rozwój miasta od początku XIX wieku do czasów obecnych.

Projekt powstawał z nadzieją, że rosnąca świadomość o istotnym wkładzie Żydów w rozwój Wrocławia może przyczynić się do wzrostu tolerancji w stolicy Dolnego Śląska.

Urszula Rybicka jest publicystką, recenzentką i edukatorką. Ukończyła Uniwersytet Wrocławski. Jest założycielką i redaktorką Żydoteki – jedynego polskiego medium o literaturze żydowskiej.

Projekt w 2021 roku jest realizowany ze środków Miasta Wrocławia.