Memoria [PL] Nr 45 (06/2021) | Page 16

KRYTYCZNE UWAGI DO KSIĄŻKI MICHAŁA WÓJCIKA

Rozdział poświęcony Pileckiemu zatytułowany jest „Czego nie ma w raporcie Pileckiego”. Już na wstępie autor popełnia dwie dość fundamentalne pomyłki: Pilecki nie został bowiem schwytany na warszawskim Żoliborzu 19 października 1940 r. i przywieziony jeszcze w tym samym miesiącu do KL Auschwitz. Stało się to miesiąc wcześniej. Podobnie nie uciekł z tego obozu w marcu 1943 r., bowiem jego ucieczka nastąpiła miesiąc później, bo w kwietniu 1943 r.

Tego typu błędów rzeczowych jest więcej. Przykładowo Mieczysław Januszewski nie był oznaczony numerem 68, lecz 711. Z kolei więzień Hipka został osadzony w KL Auschwitz nie w grudniu 1942 r., lecz 14 listopada tegoż roku. W zachowanej dokumentacji obozowej figuruje on nie jako Hanoch Hipka, lecz Elias Hipka (nr obozowy 75007).

Michał Wójcik interpretuje źródła historyczne dość dowolnie i powołuje się na nie czasami bez podania ich pochodzenia. Przykładowo w omawianym rozdziale powołuje się na oświadczenie byłego więźnia Aleksandra Góreckiego (nr 18406), nie wymieniając daty jego powstania ani nie wspominając, gdzie ono jest przechowywane.

Autor pomija pozytywną opinię na temat dr. Władysława Deringa autorstwa Aleksandra Góreckiego, który najpierw sam był pacjentem szpitala obozowego, a potem pracował w nim jako sanitariusz. W swoim oświadczeniu świadek ten napisał: „Obserwując od strony pacjentów stosunek dr. Deringa do chorych stwierdzam, że był on bez względu na narodowość czy pochodzenie pacjenta rzeczowy. (…) Po okresie choroby zostałem zatrudniony w szpitalu jako flegier i mogłem dokładnie obserwować pracę ob. Deringa. (…) Jako kierownik całego szpitala zrobił dużo dobrego. (…) Jest mi wiadomo, że w licznych wypadkach ob. Dering ratował kolegów od gazu, od zastrzyków z fenolu, że przechowywał w szpitalu działaczy ruchu oporu, że wyciągnął z narażeniem się, kolegów z karnych lub ciężkich transportów”.

W powyższym oświadczeniu najważniejszy dla Michała Wójcika był następny fragment: „Wiadome mi jest, że tenże ob. Dering z polecenia niemieckiego, w jego obecności dokonywał kastracji Żydów i Żydówek, że był wzywany przez niemieckiego profesora na blok 10, gdzie odbywały się doświadczenia na kobietach, co robił tam, nie wiem, na tę okoliczność może zeznawać dr Brewda, która na tym bloku była lekarką”.

Wspominana dr Alina Brewda (nr 62761) zeznała wraz z więźniarką Felicją Pleszowską (nr 29875), że w listopadzie 1943 r. operacje w bloku nr 10 na dwunastu młodych więźniarkach, które były Żydówkami greckimi, dr Dering wykonał niedbale i w pośpiechu, co spowodowało ich zdaniem śmierć dwóch z nich.

Michał Wójcik pisze o tym i ten przekaz jest bliski prawdy. Należy tylko dodać, że dr Dorota Lorska (w obozie Sława Klein, nr 52325) twierdzi, że po operacji przeprowadzonej przez Deringa wskutek krwotoku wewnętrznego zmarła jedna Żydówka.

Wspomniane więźniarki greckie podczas eksperymentów sterylizacyjnych miały wcześniej być przez dr. Deringa naświetlone

promieniami Roentgena do tego stopnia, że u niektórych obrażenia te sięgały nawet do kości ogonowej. W przypisach zawartych w swojej książce Michał Wójcik podaje źródło tej informacji, lecz nie jest ona prawdziwa. Felicja Pleszowska w swoim zeznaniu z 24 października 1946 r. wprawdzie wspomina o tych oparzeniach, lecz takiego zarzutu nie stawia Deringowi i nie uznaje go za ich sprawcę. W rzeczywistości naświetlania te przeprowadzał lekarz SS, dr Horst Schumann, w baraku nr 30 na terenie obozu kobiecego w Birkenau. Dr Dering nie brał w nich udziału.

W książce Michał Wójcik stwierdza: „A jednak przypadek dr. Deringa jest szczególny. Członek konspiracji, można powiedzieć jej filar – staje się w obozie najbliższym współpracownikiem oprawców”.

W ten sposób stara się postawić w niekorzystnym świetle osobę rotmistrza Witolda Pileckiego, który po swojej ucieczce z obozu w kwietniu 1943 r. napisał pozytywną opinię na temat dr. Deringa (Raport „W”), uznając go za swojego bliskiego współpracownika i filar konspiracji wojskowej w KL Auschwitz.

Zarzuty stawiane dr. Deringowi nabierają w recenzowanej książce na sile, kiedy jej autor pisze o tym, że lekarz ten uczestniczył w masowej kastracji Żydów i Żydówek. „Wyciąłem dziś 20 jaj młodym Żydom. Wiele jaj na jajecznicę” to słowa Deringa wypowiedziane

Książka historyka i dziennikarza Michała Wójcika „Zemsta. Zapomniane powstania w obozach zagłady Treblinka, Sobibór, Auschwitz-Birkenau”, opublikowana w 2021 r., polecana jest przez wydawcę jako powstała w oparciu o wnikliwe badania autora - o czym można przeczytać, m.in. w tekście zamieszczonym na jej okładce. Ponadto, z tej krótkiej informacji, można dowiedzieć się, że: „Niemniej interesujące są wątki poświęcone rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu oraz kontrowersyjna kwestia pomocy Żydom ze strony AK i struktur państwa podziemnego”. Te dwie kwestie będą tematem szczegółowego omówienia.

dr Adam Cyra