Memoria [PL] Nr 41 (02/2021) | Page 15

Kwestia odczytywania intencji osoby siedzącej po drugiej stronie światłowodu, konstruującej post czy komentarz wedle znanych tylko sobie intencji, to sprawa niezwykle skomplikowana. Dlatego osoby komunikujące się w sieci w imieniu muzeum muszą być szczególnie ostrożne i działać w wyważony sposób.

Czasem, jak opowiada Paweł Sawicki, jest pokusa, by odpowiedzieć każdej osobie. Albo wdać się w każdą dyskusję, a są przecież tacy, którzy prowokują i próbują wciągnąć muzeum w awanturę. Tego, jak unikać takich sytuacji, pracownicy Biura Prasowego Muzeum Auschwitz uczą się cały czas. Jak podkreśla Paweł Sawicki, mają z tyłu głowy bezpiecznik: myśl, że nie publikują treści w swoim imieniu, tylko jako reprezentanci niezwykle ważnej światowej instytucji.

Selfies w Auschwitz? To niestosowne

Każdy z profili społecznościowych Muzeum Auschwitz ma swój własny charakter, zadanie i sposób prowadzenia. Facebook jest od nieco dłuższych treści. Twitter – skróconych historii ofiar. A Instagram jak to Instagram – do pokazywania zdjęć, np. tych robionych przez odwiedzających Miejsce Pamięci, co oczywiście w dobie pandemii koronawirusa zostało zamrożone. Zdjęcia są różne. Wszyscy kojarzymy np. te słitaśne, uśmiechnięte focie na tle obozowych baraków i torach prowadzących na rampę do wyładunku więźniów czy drutów kolczastych okalających obóz.

– Mieliśmy kiedyś dyskusję na temat selfies w Muzeum. Pojawiały się głosy nawołujące, by w ogóle zakazać ludziom wnoszenia aparatów. Ale ludzie robią takie zdjęcia i to jest nasz współczesny sposób komunikacji. Nie wszystkie one są z definicji niestosowne. Może ktoś nie potrafi wyrazić swoich emocji inaczej? Zawsze trzeba rozważyć motywację danej osoby, a także uważać na zbyt szybkie reagowanie. Próba emocjonalnego napiętnowania w social mediach potrafi wywołać efekt fali negatywnych komentarzy, która w efekcie może zamienić się w zaszczuwanie ludzi – opowiada Paweł Sawicki, reprezentant miejsca, które jest pomnikiem tego, do czego może prowadzić zaszczuwanie jednych ludzi przeciwko innym.