Memoria [PL] Nr 41 (02/2021) | Page 10

uznaliśmy, że jest to przestrzeń, w której powinniśmy być obecni. Zauważyliśmy bowiem, że ludzie o Auschwitz tam piszą, a także wyszukują informacje, przez co mogą trafić np. na strony zakładane przez negacjonistów. Uznaliśmy więc, że powinniśmy znaleźć się tam jako oficjalna instytucja – opowiada Paweł Sawicki z Biura Prasowego Muzeum Auschwitz.

Sawicki związany jest z placówką od 2007 roku. Wcześniej mieszkał w Warszawie i pracował w Polskim Radiu. Oprócz obowiązków prasowych, jest także jednym z przewodników po muzeum. W Programie II Polskiego Radia przez kilka lat tworzył cykl audycji dokumentalnych „Auschwitz – między zbrodnią a świętością” zawierający dźwiękowe relacje byłych więźniów Auschwitz.

Od dzieciństwa Sawicki odwiedzał Oświęcim, gdzie mieszkała część jego rodziny. Pierwszy raz z Muzeum Auschwitz zetknął się, gdy miał 10 lat, a zainteresowanie historią obozu przyszło kilka lat później. Dziś, między innymi dzięki jego działaniom media społecznościowe muzeum stały się tak popularne.

– Codziennie umieszczamy na Twitterze 12 nazwisk, które mają też pokazać wielowymiarowość i wielowątkowość tragedii Auschwitz, pokazać różne grupy ofiar, różne losy, wyjaśnić niuanse funkcjonowania obozu. Zatem ma to nie tylko wymiar upamiętniający, ale też edukacyjny. Zazwyczaj poza nazwiskiem i fotografią nie wiemy nic więcej, ale czasami możliwe jest opublikowanie szerszej historii jednego człowieka. To takie wzruszające skrawki historii, z którymi bardzo łatwo się identyfikować. To pomaga w zmierzeniu się z ogromem tego, co wydarzyło się w Auschwitz – opowiada Sawicki. Zdjęcia umieszczane na profilu pochodzą z kolejnych baz danych, do których dostęp jest coraz większy.

Jasna strona mocy

Na Twitterze muzeum ma dwa konta: polsko- i anglojęzyczne. Polskie ma ponad 10 tys. obserwujących. To drugie zaś jest ewenementem – zgromadziło bowiem ponad milion obserwujących. Przyciągnęło również Marka Hamilla, czyli Luke'a Skywalkera z „Gwiezdnych wojen”. Hamill jest aktywny na Twitterze, zabawny, często twittuje i ma sporą grupę followersów. W zeszłym roku napisał: – Czy łatwo jest śledzić konto @AuschwitzMuzeum? Nie. W rzeczywistości jest to jedno z najbardziej bolesnych i wstrząsających kont na Twitterze. Jest to także przypomnienie o jednym z najciemniejszych okresów w historii ludzkości, który musimy #NEVERForget.