perspektywie także próbowania ratowania Żydów pozostających w ukryciu lub w gettach na terenie zajętej przez Niemcy Polski. I nie jest to przypadek, wszak w krajach podbitych lub okupowanych polskie placówki dyplomatyczne istnieć nie mogły, natomiast w Szwajcarii – neutralnej, choć otoczonej zewsząd Trzecią Rzeszą lub jej sojusznikami – to właśnie ta placówka mogła najpełniej próbować zorganizować pomoc, przepływ pieniędzy, dokumentów, informacji. – czytamy we wstępie.
– Działalność Poselstwa RP w Bernie w latach 1939-1945, jak pokazuje moja praca, prowadzona była w różnych dziedzinach, na różnych polach politycznych i społecznych, na tyle oczywiście, na ile pozwalała sytuacja. Musimy pamiętać, że działalność polskich dyplomatów znajdowała się cały czas pod obserwacja niemiecką. Niemcy często składali protesty do rządu szwajcarskiego, zmuszając go do interwencji i wezwania Posła RP, Aleksandra Ładosia, w celu złożenia wyjaśnień – powiedziała dr Drywa.
Po wojnie ambasador Aleksander Ładoś, po kilkunastu latach prób zorganizowania sobie życia pod Paryżem, wrócił w 1960 r. ciężko i nieuleczalnie chory do Polski. Pozostawił po sobie niedokończone wspomnienia, w których nie zdążył przed śmiercią dogłębnie opisać akcji paszportowej. Konsul Konstanty Rokicki, który sfabrykował blisko połowę wszystkich berneńskich dokumentów, żył po wojnie w ubóstwie i zmarł w kompletnym zapomnieniu w Lucernie w 1958 r. Juliusz Kühl po wojnie trafił do Kanady, gdzie rozwijał własny biznes, a pod koniec życia przeniósł się na Florydę. Stefan Ryniewicz wyemigrował po wojnie do Argentyny, gdzie działał w środowisku polonijnym w Buenos Aires do swojej śmierci w marcu 1988 r. Abraham Silberschein został za działalność paszportową zatrzymany w 1943 r. przez szwajcarską policję i wypuszczony po interwencjach polskich dyplomatów, kilka lat po wojnie zmarł w Genewie. Chaim Eiss zmarł na zawał serca jeszcze w listopadzie 1943 r., został pochowany na ortodoksyjnym cmentarzu żydowskim pod Zurychem.
Ten ostatni działacz pozostawił po sobie obfite archiwum, którego dwie duże części zostały pozyskane przez Muzeum Auschwitz w 2018 i 2020 r. Są wśród nich m.in. oryginalne paszporty Paragwaju, sfałszowane przez konsula Konstantego Rokickiego, oraz korespondencja Eissa z polskimi dyplomatami. Są też zdjęcia paszportowe osób ratowanych, zarówno tych, którzy przeżyli Holokaust, jak i tych, których nie udało się uratować. Kolekcja zawiera również m.in. nieznane dotychczas zdjęcie Rutki Laskier, „polskiej Anny Frank”, 14-letniej pamiętnikarki z getta w Będzinie, zamordowanej w 1943 r. w obozie zagłady Auschwitz.
Prowadzone na szeroką skalę badania doprowadziły do tego, że w kwietniu 2019 r. Yad Vashem w Jerozolimie przyznał tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata konsulowi Konstantemu Rokickiemu oraz wyraził wyrazy uznania Aleksandrowi Ładosiowi i Stefanowi Ryniewiczowi, błędnie nazwanymi „konsulami”. Decyzja spotkała się jednak z protestem nie tylko rodziny Rokickiego, która odmówiła przyjęcia medalu, ale również ponad 30 osób ocalonych przez grupę Ładosia.
Doprowadziło to do wznowienia postępowania w sprawie Ładosia i Ryniewicza. Kwestia przyznania tytułów Sprawiedliwych obu dyplomatom jest obecnie procedowana, a na jej rzecz zaangażował się wybitny izraelski historyk Zagłady, Mordecai Paldiel, który sam jako dziecko był uchodźcą w Szwajcarii i znajdował się pod opieką polskiej placówki.
Książka „Poselstwo RP w Bernie. Przemilczana historia" została opublikowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego we współpracy z Muzeum Auschwitz. Publikacja jest dostępna za darmo w formacie PDF lub - w formie drukowanej - w księgarni internetowej Muzeum Auschwitz.
Publikacja do pobrania