Memoria [PL] Nr. 28 (1/2020) | Page 25

W tych nieludzkich warunkach panujących w Auschwitz i innych obozach koncentracyjnych więźniowie tworzyli różne konspiracyjne organizacje, których zasadniczym celem była obrona życia i ludzkiej godności. Mówiąc nowocześnie, byłem beneficjentem takiej działalności, co pozwoliło mi przetrwać czasowe załamania i poczucie beznadziejności w Auschwitz-Birkenau i Gusen II.

Takie działania wyzwalały nowe siły, wzmacniały poczucie więzi, pobudzały do działania wbrew własnemu poczuciu bezsilności i utraty nadziei.

Dwa przykłady:
1) Franciszkanin Ojciec Maksymilian Maria Kolbe w 1941 r. dobrowolnie poszedł na śmierć w miejsce innego skazanego – ojca wieloosobowej rodziny.
2) Rotmistrz Witold Pilecki – w 1940 r. dobrowolnie dał się uwięzić w KL Auschwitz. Organizował i działał w obozowym ruchu oporu. Uciekł z obozu w 1943 r., aby przekazać światu prawdę o Auschwitz. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Został stracony przez komunistyczne władze Polski w 1948 r.

Dwie różne osobowości, które wykazały się wyjątkową charyzmą, bohaterstwem i poświęceniem w miejscu utworzonym dla zagłady ludzi. Ich poświęcenie nie pozostało daremne. W Polsce w 2017 r. powołano Instytut Solidarności i Męstwa imienia Witolda Pileckiego. Celem działalności Instytutu jest między innymi upamiętnienie osób różnej przynależności państwowej – ofiar niemieckich nazistowskich zbrodni.

Od 1973 r. działa utworzone w Niemczech Stowarzyszenie Maximilian-Kolbe-Werk. Jego zadaniem jest porozumienie i pojednanie oraz niesienie pomocy w różnych formach byłym więźniom obozów koncentracyjnych i gett, niezależnie od ich wyznania, zapatrywań i poglądów.

W 50. rocznicę zakończenia II wojny światowej wszyscy byli więźniowie obozów koncentracyjnych otrzymali od tego stowarzyszenia pamiątkowy medal. W załączonym do medalu dokumencie napisano:

„Przeżyliście okrucieństwa terroru panującego w obozach. Ale i potem życie Wasze było bardzo trudne. A mimo to Wy daliście w tym czasie wspaniałe dowody do pojednania. Kwiat róży odwzorowany na medalu symbolizuje to Wasze orędzie pojednania. Wierzymy, że Wasz przykład będzie oddziaływał także na innych, nie tylko na wzajemne stosunki między Polakami i Niemcami, ale stanie się także wzorem do naśladowania, zwłaszcza dla tych narodów, które dziś reprezentują postawę wzajemnego nieprzejednania. Wasze cierpienia w obozach, gettach czy hitlerowskich więzieniach oraz Wasze trudne życie po wyzwoleniu nie były daremne. Jesteśmy o tym głęboko przekonani”.

Tak być powinno!
Ale tak nie jest!

Obecnie w wielu regionach świata ludzie opanowani fanatyzmem dominacji politycznej, rasowej czy religijnej, a nawet osobistej dopuszczają się zbrojnych aktów przemocy dla osiągnięcia własnych celów. Te akty przemocy pochłaniają tysiące ludzkich istnień i to nadaje im znamiona ludobójstwa. Czyżby historia zatoczyła koło? Koło napędzane przez ludzi bez poszanowania godności drugiego człowieka.

Szanowni Uczestnicy dzisiejszej uroczystości!

Jestem optymistą i wierzę w ludzi, bo w dotychczasowym moim życiu, z wyłączaniem pobytu w więzieniach i obozach koncentracyjnych, uzyskałem od ludzi więcej dobrego niż złego.

W kwalifikowaniu ludzkich uczynków na dobre lub złe, pomaga mi piękna kobieta, która ma opaskę na oczach. W lewej ręce trzyma wagę, a w prawej ręce ostry miecz. Będę ją prosił, aby nadal pozostała ze mną.