Henryk Ross stoi wraz z innymi Ocalonymi – już po wyzwoleniu - i trzyma w rękach to, co właśnie odkopał – zdjęcia, negatywy i dokumenty, które zakopał w łódzkim getcie w czasie, gdy obawiał się, że zostanie deportowany do Auschwitz i tam zamordowany.
Reżim nazistowski wykorzystał Rossa do pracy jako fotografa dla Departamentu Statystyki Administracji Żydowskiej. („ZAKAZ KORZYSTANIA Z APARATÓW” – tak głosił napis umieszczony w getcie). Ross wykorzystał swój dostęp do aparatu oraz służbową pozycję jako przykrywkę, ryzykując własnym życiem po to, by stworzyć „zapis naszej tragedii”.
Przetrwała około połowa z 6000 negatywów. Niektóre z prawie 200 fotografii przedstawionych na wystawie Memory Unearthed noszą ślady zniszczenia spowodowane warunkami przechowywania pod ziemią (m.in. wilgocią).
Cyfrowe obrazy przesuwają się powoli na ekranie ustawionym od podłogi. Widzimy wznoszące się obrazy.
*
Wystawa Memory Unearthed jest po raz pierwszy prezentowana w muzeum poświęconym Holokaustowi. Niektórzy zwiedzający przechodzą przez wystawę niczym prowadzeni nicią osobistej więzi. W alszej części sali, w sekcji New Dimensions In Testimony (Nowy Wymiar Świadectwa), projekcja Ocalałego z Holokaustu Pinchasa Guttera potrafi odpowiedzieć na zadane pytanie, że urodził się w Polsce, w Łodzi.
– Moi rodzice byli w łódzkim getcie – mówi uczestniczka wycieczki.
Zatrzymujemy się przed mapą. Powierzchnia getta: 1,6 mili kwadratowej. Rozmawiamy o zastosowanej przez Rossa technice przechowania filmu.
– Te pochodzą ze zbiorów Muzeum – opowiadam o skrzyni z artefaktami. – Dokumenty osobiste pary oraz karty robotnicze, karta opieki medycznej; a tu jest zdjęcie grupowego ślubu zawieranego w getcie.
– To są moi rodzice – kobieta przerywa mi, zaskoczona. Wraz z siostrą przekazały te przedmioty wiele lat temu. A teraz widzi je znów, przesuwają się w powietrzu.
Za nami znajduje się zdjęcie Rossa: mężczyzna przedziera się przez śnieg wśród pozostałości synagogi na ulicy Wolborskiej, zniszczonej przez Niemców w 1939 roku. the synagogue on Wolborska Street that was destroyed by the Nazis in 1939.
The woman tells us how her parents Rywka and Juda Putersznyt (later: Peters) survived.