moda
Fala sukcesu pozwoliła otworzyć
parze sklep w Londynie, który stał się
ikoną lat 60’ i 70’. Była to mekka
dla artystów takich jak Mick Jagger
czy David Bowie, którzy nieustannie
poszukiwali oryginalności w stylu
Hulanicki.
Kilkuletnia historia zakończyła się
jeszcze większym sukcesem- otwarciem
sklepu z artykułami wystroju wnętrz
z restauracją i pięknym ogrodem, w
widokiem na High Street Kensigton!
Pani Hulanicki jednka na tym nie
poprzestała- wkrótce zainwestowała
w markę kosmetyczną BIBA, która
była sprzedawana w 33 krajach
świata.
Nasza Rodaczka zapoczątkowała
współpracę z największymi świata
mody tj. Fiorucci czy Carachel,
projektując jednocześnie linię ubranek
dziecięcych MINIROCK na
rynek japoński.
W latach 80’
zapoczątkowała linię
kosmetyków do
makijażu, tym
razem jednak pod
marką opatrzoną
jej imieniem.
Kontynuowała jednak
ilustracje modowe,
współprcując m.inn.:
z the London’s
Evening Standard.
Pod koniec lat 80’
powróciła
do projektowania wystroju
wnętrz ale tym razem
aktywując pasję w Miami.
Zaprojektowała wystrój wielu
restauracji, klubów nocnych,
wnętrz gwiazd tj. Gloria Estefan
czy Ron Wood z the Rolling
Stones. Kariera projektantki wnętrz
rozkwitała niczym kwiat na wiosnę
a sława Pani Hulanicki objęła całą
Amerykę, Europę, nawet Jamajkę.
Do tego doszły projekty dla
produkcji filmowych i teatralnych.
Zaprojektowała także serię toreb
Jelly Bags dla COCCINELLE, serię
tapet dla Graham& Brown, NEXT
czy HABITAT. W 2008 miała okazję
wspólpracować z TOP SHOP
czy Victoria&Albert Museum w
Londynie.
Ikona brytyjskiej mody Barabra
Hulanicki została wyrózniona
honorowym doktoratem Watt
University w Edynburgu i w
Brighton. Jest niewątpliwie jedną
z najbardziej rozpoznawalnych
projektantek i do tego z urodzenia
Polką!
Ostatnio dołaczyła do grona
projektantów, którzy chcą przybliżyć
modę wielkich krawców każdemu
szarakowi, który normalnie nie jest
w stanie zakupić sobie szmatki od
projektanta. Tak właśnie zaczęło
się moje spotkanie z wielką modą,
podczas zakupów tygodniowych
w supermakecie. Oczywiście
muszę przyznać, że kolekcja
Hulanicki for ASDA sprawiła, ze
zapomniałam kupić chleba i masła.
Co tam, przynajmniej
mam nową bluzkę!
Małgorzata Szwed
wiosna 2011
Lejdiz 15