MANEzette #3 3\2014 | Page 28

Publicystyka 2013 roku, dla mnie brzmiący znacznie lepiej niż oryginał. Fajne. Matthew Moiser – The Seeds Asi Meskin and The Living Tombstone – Manehattan tylko ten kawałek, ale i całą resztę twórczości Musha. Wspaniale wpisuje się w konwencję elektroniki z lat 80., korzystając w świetny sposób z charakterystycznych dlań sytentyzatorów i perkusji. Mandopony – Better than you Elektronik. Wiele ludzi zarzuca The Living Tombstone’owi, że większość jego piosenek brzmi tak samo. O ile w lwiej części przypadków ten argument jest nie do odparcia, akurat w tym konkretnym okazuje się całkowitą bzdurą. Produkcja na poziomie niemal zawodowym, a śpiew od strony wokalnej i lirycznej idealnie współgra z akompanientem. Warte polecenia dla sceptyków. Vylet pony & Izzy – Generosity House. House’owy remix piosenki z „Rarity takes Manehattan” nieco przypominający „Raritię”. Bez szału, ale jako tło muzyczne dla poczynań fanów tego gatunku nada się idealnie. 28 Akustyk. Brzmi jak większość piosenek Moisera, jest parę przesterów na wokalu i mainstreamowe akordy (C G D D i D G D CD bodajże). Można przesłuchać. Mush – Spring Harvest Przyjemny elektronik utrzymany w trochę innej konwencji niż poprzednie kawałki – tu mamy do czynienia z 8bitowcem. Mush – The Scariest Cave in Equestria Jeśli jesteście fanami koncertów, na których zamiast gitary łamie się syntezatory MIDI, mogę wam z czystym sercem polecić nie Piosenka o Diamond Tiarze, brzmiąca jak rock sprzed dwóch dekad – w tym pozytywnym sensie. Niektórzy zauważają podobieństwo refrenu do H8 seeds, niemniej uważam to za przypadek. Wykopuje z butów. DON’T HATE ME‚ CUZ I’M BEAUTIFUL DON’T HATE ME‚ CUZ I SPEAK TRUE DON’T HATE ME‚ CUZ I’M BEAUTIFUL, NO HATE ME‚ CUZ I’M BETTER THAN YOU! DragonwolfRooke & 4EverfreeBrony – Starswirl’s Frankenstein (or Discord’s Waltz) Utrzymana w konwencji walca opowieść o Discordzie. Dobry tekst, charakterystyczny, zawodzący wokal 4Everfree oraz spokojny akompaniament pianina nadają kawałkowi niepowtarzalnego klimatu.