Wieści z Pisarskiej Manufaktury
siebie kogoś, z kim się może
nie utożsami, ale na pewno obdarzy cieplejszymi uczuciami.
Czy cały skład jest już kompletny? Ze słów autora wynika, że
jeszcze ktoś dołączy do zacnej
gromadki i będzie to naprawdę
nietuzinkowa postać.
Miałem przyjemność dowiedzieć się o powstaniu tego
fanfika na długo przed jego
pojawieniem się na forum.
A dokładniej o planowanej
koncepcji całego tekstu. Choć
może wydawać się to zabawne, to Nicolas Dominique nie
miał wtedy przeczytanego oryginalnego Fallout: Equestria,
ani żadnego innego opowiadania ze składu Wielkiej Piątki. Z tego co wiem, ta sytuacja
nadal nie uległa zmianie. Skąd
więc czerpał wiedzę o świecie,
który przedstawił tak dokładnie? Nie licząc osób z naszego
fandomu, zdradzających mu
niektóre szczegóły (lub ze złośliwą satysfakcją dręczących go
przez zwłokę w ich podawaniu),
autor zwrócił się do największego autorytetu, czyli samej
Kkat. Można więc powiedzieć,
iż mamy przynajmniej jedno
polskie opowiadanie umiejscowione w tym uniwersum, które ma błogosławieństwo jego
twórczyni. Zawsze miło wiedzieć, że doceniają naszych rodzimych twórców, prawda?
Kwestie techniczne mogę na
dobrą sprawę pominąć, ponieważ nie występują tu zauważalne problemy, a tekst prezentuje sobą wysoki poziom korekty,
zarówno standardowej, jak
i wizualnej. Jeżeli chodzi o…
stosowność opowiadania dla
wszystkich grup wiekowych,
to należy pamiętać, iż mamy
to do czynienia z Falloutem –
pewna dawka przemocy oraz
niekoniecznie akceptowalnych
używek jest w pewnym stopniu niezbędna dla utrzymania
prawidłowego klimatu. Miło
mi jednak powiadomić, że nie
znajdziemy tu żadnych nazbyt
brutalnych scen.
Na koniec nie pozostaje mi
nic innego, jak zachęcić Was do
czytania oraz do trucia Nicolasowi, żeby nieco przyspieszył
tworzenie kolejnych rozdziałów. Jeżeli utrzyma początkowy
poziom, to możemy mieć do
czynienia z naprawdę doskonałym fanfikiem.