MANEzette #3 3\2014 | Page 17

Wieści z Pisarskiej Manufaktury siebie kogoś, z kim się może nie utożsami, ale na pewno obdarzy cieplejszymi uczuciami. Czy cały skład jest już kompletny? Ze słów autora wynika, że jeszcze ktoś dołączy do zacnej gromadki i będzie to naprawdę nietuzinkowa postać. Miałem przyjemność dowiedzieć się o powstaniu tego fanfika na długo przed jego pojawieniem się na forum. A dokładniej o planowanej koncepcji całego tekstu. Choć może wydawać się to zabawne, to Nicolas Dominique nie miał wtedy przeczytanego oryginalnego Fallout: Equestria, ani żadnego innego opowiadania ze składu Wielkiej Piątki. Z tego co wiem, ta sytuacja nadal nie uległa zmianie. Skąd więc czerpał wiedzę o świecie, który przedstawił tak dokładnie? Nie licząc osób z naszego fandomu, zdradzających mu niektóre szczegóły (lub ze złośliwą satysfakcją dręczących go przez zwłokę w ich podawaniu), autor zwrócił się do największego autorytetu, czyli samej Kkat. Można więc powiedzieć, iż mamy przynajmniej jedno polskie opowiadanie umiejscowione w tym uniwersum, które ma błogosławieństwo jego twórczyni. Zawsze miło wiedzieć, że doceniają naszych rodzimych twórców, prawda? Kwestie techniczne mogę na dobrą sprawę pominąć, ponieważ nie występują tu zauważalne problemy, a tekst prezentuje sobą wysoki poziom korekty, zarówno standardowej, jak i wizualnej. Jeżeli chodzi o… stosowność opowiadania dla wszystkich grup wiekowych, to należy pamiętać, iż mamy to do czynienia z Falloutem – pewna dawka przemocy oraz niekoniecznie akceptowalnych używek jest w pewnym stopniu niezbędna dla utrzymania prawidłowego klimatu. Miło mi jednak powiadomić, że nie znajdziemy tu żadnych nazbyt brutalnych scen. Na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić Was do czytania oraz do trucia Nicolasowi, żeby nieco przyspieszył tworzenie kolejnych rozdziałów. Jeżeli utrzyma początkowy poziom, to możemy mieć do czynienia z naprawdę doskonałym fanfikiem.