MANEzette #2 1\2014 | Page 44

że zwodzony most, który biegł nad rwącą rzeką, zerwał się. Odratowany i naznaczony dziwnym tatuażem przez jakiegoś człowieka, staje się symbolem walki o wolność, a tajemnicze plemię uczy go umiejętności prawdziwego wojownika i zabójcy, które ma zamiar wykorzystać w boju i tym samym przyczynić się do uratowania najbliższych. Jednak nie samą fabułą człowiek żyje… Ubisoft wrzucił graczy w sam środek wyspy zewsząd otoczonej morzem. Co na niej znajdziemy oprócz bujnej roślinności i ogromnego, otwartego świata? Oczywiście małe wioski, pojazdy, tajemnicze miejsca, podwodne jaskinie, a to wszystko oplecione przepiękną i dopracowaną grafiką, która potrafi wciągnąć nawet kogoś, kto od FPS’ów trzyma się z daleka. Czy ukończenie całego wątku fabularnego oznacza również koniec gry jednoosobowej? Oczywiście, że nie! Gra pozostawia nam mnóstwo zadań pobocznych, które potrafią wciągnąć i mimo tego, że są monotonne, to również potrafią nas wciągnąć niczym bagno. Rozbudowanie rozgrywki również nasyciło mnie swoją aurą. 44 Bohater oprócz tego, iż dostaje całą masę broni do wykorzystania, to może je jeszcze modyfikować pod swoje potrzeby. Dzięki temu możemy zmienić się w chodzącą maszynę do zabijania lub w cichego mordercę. Bardziej opłaca nam się ta druga opcja i nawet sama gra tak twierdzi, nagradzając nas większą ilością doświadczenia i pieniędzy za ciche wyeliminowanie wrogów i przejęcie ich bazy. Przeciwnicy nie będą jednak stali i czekali, aż poślesz im kulę w łeb, lecz sami będą cię atakować, chować się za osłony, a w razie czego wezwą nawet posiłki, tak więc miej się na baczności! Oprawa audio/video również odegrała swoją rolę. Muzyka z łatwością dopasowuje się do klimatu i sytuacji, w jakiej się obecnie znajdujemy. Nie możemy też zapomnieć o aktorach, którzy podkładali głosy pod postacie występujące w grze. Wspaniale wczuli się oni w swoje role, czego serdecznie im gratuluję, gdyż takiego serca czasami zabraknie nawet w prawdziwym filmie. Na szczęście, przynajmniej dla mnie, nie znalazłem zbyt wielu negatywnych rzeczy, które zmieniłyby moją opinię… Były drobne skazy, to prawda, ale gracz bardzo szybko o nich zapomina. Są to drobne błędy w grafice i mechanice gry (np. niewidzialnie ściany) czy lekko zakręcona fabuła, która może odrobinę nas omamić. Oprócz tych rzeczy nie zauważyłem nic innego, co mogłoby mi psuć zabawę. Podsumujmy. Far Cry 3 jest kolejnym diamentem, który może, a wręcz musi pojawić się na komputerze gracza, a tym bardziej fana serii czy gatunku. Otrzymaliśmy grę, która potrafi dać prawdziwego kopa, a na jej okładce powinno zostać naklejone ostrzeżenie ,,Produkt silnie uzależniający i niebezpieczny dla ludzi o słabych nerwach”. Tak, dobrze słyszycie. Gra naprawdę wykazuje pełną dojrzałość i nie wszyscy będą potrafili ją w pełni rozumieć… A ty? Czy tobie uda się odkryć wszystkie jej tajemnice? Czy może polegniesz i spoczniesz w masowej mogile? Po prostu złap pada w swoje ręce i się przekonaj. Ja już to zrobiłem. + Otwarty świat i wszystkie korzyści, jakie z niego wynikają. + Oprawa audio/video + Wspaniały klimat + Rozgrywka, która wciąga na bardzo długie godziny. + Zakręcona fabuła… – … która w pewnym momencie potrafi omamić gracza. – Drobne błędy w mechanice gry. Ocena końcowa: 9.5/10