Publicystyka
Przegląd muzyczny
grudnia
Odsłona II: Chciałem być epicki, ale nadużywanie BAG
przestało być modne
Irwin
W
itam w drugiej odsłonie bardzo subiektywnego i wybiórczego przeglądu miesiąca. Nie ma on
na celu dogłębnej analizy i przedstawienia kawałków, a przybliżenie sporej ilości dobrej i niedocenianej twórczości oraz artystów i zerwanie ze swoistą łatką kiepskiego “łubudubu”, jaką
większość przylepia wesołej muzyce inspirowanej – mniej lub bardziej – MLP.
Trudno wyłonić dominujące wydarzenie czy kawałek tego miesiąca (od przyszłego numeru mam zamiar je selekcjonować i umieszczać tutaj; pojawią się także spotlighty) – z pewnością zalicza się do nich
special Forest Raina, zawierający oczywiście muzykę, wywiady czy czytanie opowieści. Na uwagę zasługuje
pojawienie się liczącej trzy utwory EPki AllLevelsAtOnce – Blue Room Acoustics. Mimo że autor stosuje
system Pay What You Want, to gdyby nie koszta przesyłki ze Stanów, bez cienia wahania zamiawiałbym
fizyczny nośnik.
Ot i tyle! Do zobaczenia w styczniu!
Na początek zamieszczam
dwa covery Hearts Strong as
Horses. Do tej piosenki prawdopodobnie będę wracał tak często, jak do Winter Wrap up czy
Smile song – bije na głowę nawet Bats!
ny, bardzo dobrze oddający oryginalne
brzmienie
utworu
z genialnie podkreślonym przez
pętlę perkusyjną rytmie, wręcz
zmuszającym do jego wybijania.
Zdecydowanie kawałek, który nie
opuści mnie przez dłuższy czas.
MandoPony – Hearts
Strong as Horses
TAPS–We'veGotHearts
Prześwietny cover Mandopo-
16
House – Odbiegający od
oryginału cover o bardzo elek-
tronicznym brzmieniu. Zdecydowanie na plus.
All Levels at Once –
Hopscotch [Acoustic]
Kawałek ze wspomnianej
w tytule płyty. Zawiera stare ka-