Magazyn Special Wiosna 2013 Lejdiz Special Wiosna 2013 | Page 100

Witam Panie Doktorze, czy używał Pan botoksu na sobie? dr. Kończak: Tak. Miałem dwukrotnie wykonane iniekcje botoxu. Po raz pierwszy przed 12 laty, w początkach mojej przygody z medycyną estetyczną, gdy dopiero uczyłem się stosowania tego cudownego leku - zachwycony byłem wówczas jego małą inwazyjnością, łagodnym początkiem działania oraz naturalnym efektem zrelaksowanej twarzy. Drugi raz miałem wykonany ten zabieg przed 2 laty, gdy to ja szkoliłem lekarzy w Podyplomowej Szkole Medycyny Estetycznej w Warszawie chciałem ukazać młodszym kolegom możliwości wykonania tego zabiegu w dość rzadkim wskazaniu u mężczyzn w średnim wieku. Nie mam wykonywanego jednak tego zabiegu regularnie co kilka miesięcy, abym moją mimiką mógł ukazać swoim pacjentkom (oraz oczywiście pacjentom) działanie mięśni twarzy i możliwe do uzyskania efekty. Zdradzić mogę jednak , że z botoxem zaprzyjaźnione są niemal wszystkie kobiety z mojej rodziny i bliskich znajomych. Dlaczego zajął się pan akurat medycyną estetyczną czy nie wolałby np. ratować ludzkie życie? dr. Kończak: Studia lekarskie ukończyłem w 1991 roku. W odległych czasach dyżurowałem w karetce reanimacyjnej. Jeszcze w czasie stażu pracę oraz specjalizację na swoim oddziale zaproponował mi doskonały chirurg dr Jan Wajswzór lekarza i humanisty, człowiek z którym praca ukształtowała mnie jako operatora, jako lekarza i jako człowieka. Pod jego kierunkiem, operując „od stóp do głów” (czyli od żylaków po urazy czaszkowo-mózgowe), ukończyłem z wyróżnieniem w 1999 roku specjalizację z chirurgii. Byłem wówczas, w wieku lat 33, najmłodszym chirurgiem w Polsce z pełną specjalizacją II stopnia. Po 10 latach etatu (chociaż godzinowo wypracowałem chyba w tym czasie 25 lat przy stole operacyjnym), mając na swoim koncie uratowanych wiele istnień ludzkich uświadomiłem sobie, że oprócz samego przeżycia dla każdego z moich pacjentów istotna 100 jest także jakość życia. I to właśnie poprowadziło mnie ku medycynie estetycznej. Kiedyś ratowałem życie, obecnie efekty mojej pracy przywracają i utrzymują radość z życia, pozwalają żyć lepiej i wyglądać piękniej. Obecnie na rynku jest wiele kremów przeciwzmarszczkowych, producenci prześcigają się w ocenie niezawodności swoich preparatów. Czy to nie wystarczy do walki z procesem starzenia? dr. Kończak: A czy oprócz past do zębów potrzebni są jeszcze dentyści? Kosmetyki mają do spełnienia ważną funkcję oczyszczania skóry, jej nawilżania oraz ochrony przed słońcem. Wg definicji kosmetyki nie mogą jednak naruszać ani funkcji, ani struktury skóry- tym bardziej tkanek głębszych. Tym zajmuje się medycyna estetyczna. A kto z definicji ma się zajmować medycyną? Tylko medycy. Czyli lekarze. Czym jest ten tajemniczy botoks i jak działa? dr. Kończak: Odpowiedź krótka - jedna z nazw handlowych jadu kiełbasianego, zwiotczającego włókna mięśniowe. Odpowiedź dla bardziej dociekliwych - lek używany od lat 1960-tych w neurologii dziecięcej, od lat 1970-tych w okulistyce, od 1980-tych w medycynie estetycznej do relaksacji nadmiernie napiętych lub nadmiernie aktywnych mięśni. Mechanizm jego działania opiera się na blokowaniu przejścia impulsu z nerwu ruchowego na mięsień. Ja, w mojej praktyce, używam botoksu aby osłabić hiperaktywność tego mięśnia, którego ruch prowokuje uwidocznienie zmarszczki. Nastrzykiwanie twarzy igłami wygląda dosyć przerażająco. Czy przed zabiegiem używa się znieczulenia? dr. Kończak: Szczerze... wyjątkowo rzadko. I w tym wypadku okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Sam zabieg powoduje