Magazyn Lubie Zycie nr 1 | Page 5

To zdarzenie miało miejsce 30 lipca 1967 roku. Joni miała wtedy niespełna osiemna-ście lat. Była wysportowana i pełna wigoru. Nie wiedziała jeszcze, że skok do wody „na główkę” w niedozwolonym miejscu będzie ją kosztował nie tylko złamanie kręgosłupa szyjnego z następowym czterokończyno-wym porażeniem, ale wiele dalszych życio-wych komplikacji. W jednej chwili runęły wszystkie plany. Stała się kaleką z bardzo marnymi perspektywami. Długa rehabili-tacja przyniosła tylko częściową poprawę. Wciąż niewładne nogi do dziś zmuszają ją do korzystania z wózka inwalidzkiego.

W Polsce co roku notuje się ponad 2 tysiące urazów kręgosłupa. Co dziesiąty kończy się trwałym niedowładem. Skoki do wody pociągają szczególnie osoby młode, pra-gnące zaimponować rówieśnikom odwagą i sprawnością. Chwila brawury wystawia ra-chunek, który trzeba płacić przez całe życie. Niestety, potem nie można powiedzieć: Przepraszam, pomyliłem się; zacznijmy je-szcze raz. Zwrotnica została przestawiona i pociąg wjechał na inny tor.

Tragedia zamknęła przed dziewczyną wiele drzwi, ale otworzyła ją na duchową rzeczy-wistość. Dotąd niezainteresowana Bogiem, stała się osobą głęboko ufającą i wdzięczną Bogu. W 1982 roku wyszła za mąż za Kena Tada i do dziś żyją szczęśliwie w Calabasos w Kalifornii. Joni Eareckson Tada napisała około 40 książek chrześcijańskich i wydała kilka albumów płytowych. Jest jedną z bar-dziej znanych światowych ewangelistek. Świadectwo jej nawrócenia wywołuje duże wrażenie. Czy można mieć zaufanie do Boga, który nie chce zapobiec tak wielkiemu nie-szczęściu? Czy koniecznie trzeba coś stracić, aby coś zyskać? Odpowiedzi na te pytania nastręczają trudności tym większych, im silniej jesteśmy umocowani w doczesności.

Przypominam sobie historię pewnego czło-wieka, który starał się o wizę do USA. W ko-ńcu po długim oczekiwaniu uzyskał upra-gniony dokument. Wielka radość, intensy-wne i kosztowne przygotowania, wreszcie nadszedł dzień wyjazdu. I wtedy jak w filmie następuje seria fatalnych zdarzeń: a to pęka wypchana walizka, a to spóźnia się tak-sówkarz, a to „łapie gumę” w drodze na lot-nisko. Niedoszły pasażer wrócił do domu wściekły na wszystkich i wszystko. Rzucił się na łóżko, złorzecząc Bogu, który zepsuł mu najważniejszy życiowy plan. Kiedy włączył telewizor, usłyszał wiadomość o katastrofie samolotu nad Atlantykiem. Nie wiedział jak przepraszać Boga...

Jak pokonać dramatyczne przeci-wności losu i odzyskać szczęście…

nulla tempus arcu purus

5

Nadzieja

HISTORIA PEWNEGO SKOKU

Czasami warto coś stracić, by osiągnąć o wiele wię-cej. Kiedy małe dziecko zapada na ostre zapa- lenie wyrostka roba-czkowego, zostaje za-wiezione do szpitala

i przeżywa dramaty-

czne chwile. Oto jakieś obce ręce zabierają je

od rodziców, przewożą

do nieznanego pomie-szczenia, gdzie wszystko

jest dziwne i straszne,