Magazyn Gdański Magazyn Gdański 2019 7-9 (296-298) | Page 26

MAGAZYN GDAŃ­SKI Tekst o wystawie pochodzi ze wstępu napisanego przez Lilianę Giełdon i Monikę Jankiewicz-Brzostowską, do katalogu pt. TĘCZOWY BRZEG. MALARSTWO CZESŁAWA TUMIELEWICZA z cyklu „Polscy Artyści o Morzu”, który towarzyszył wystawie w Narodowym Muzeum Morskim. O wystawie malarstwa Czesława Tumielewicza w Narodowym Muzem Morskim w Gdańsku Na wystawie malarstwa marynistycznego Czesława Tumielewicza zorganizowanej i udostępnionej przez Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku od 30 maja do września 2019 r. zgromadzono obrazy prezentujące polskie wybrzeże z portami w Helu, Kuźnicy, Jastarni, Łebie, Jantarze, Kątach Rybackich, Kołobrzegu, Gdańsku, Gdyni, często urozmaicone przedstawieniem statków i łodzi rybackich a także widoki piaszczystych plaż, czy reminiscencje morskie z po- bytu artysty w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Swoistego uro- ku nadaje tym obrazom wyobrażenie odpoczywających ludzi, opalających się w łódkach, łowiących ryby z pomostu bądź odwie- dzających pobliskie kawiarenki. Ciekawostką są dwie martwe natury – jedna ze sprzętem rybackim, druga z owocami – obie zaprezentowane na tle morza oraz autoportret artysty również ukazany na tle toni morskiej. Wszystkie prace nawiązują do realizmu magicznego. I chociaż wspomniany nurt w malarstwie należy do wielkiej rodziny sztuki przedstawiającej, to obfituje zarazem w elementy fantastyczne wzbogacające obraz o wątki symboliczne, stanowiące swoiste dopełnienie całości i podkreślające wielo- znaczność przedstawienia. Jest to rodzaj gry z widzem mającej wyzwolić jego wyobraźnię. Przedmioty, które możemy rozpoznać i na- zwać – statek jest statkiem, drzewo drzewem a budynek budynkiem, są w jakiejś mierze odrealnione, uproszczone, uporządkowane i zgeometryzowane bądź odwrotnie obraz „pęka w szwach” od nagromadzenia dużej ilości szczegółów, które nieomal „rozsa- 26 dzają” kompozycję.Najbardziej swobodnie traktuje artysta nadmorską roślinność, która rozkwita bujnie niczym pióropusz z liści na tle spokojnej zazwyczaj morskiej toni. Nie sposób określić gatunku drzew i krzewów porastających bałtycką plażę i nadmorskie klify. Przypominają one często mięsiste agawy. Ale ten gatunek roślin nad Bałtykiem przecież nie występuję. Zaobserwować można też powtarzający się wizerunek drzew o de- koracyjnie postrzępionej koronie i wiotkim pniu poddającym się podmuchom wiatru przywodzącymi na myśl rozwiązanie rodem z japońskiej grafiki bądź dalekie odwołanie do secesji. Przedstawienia statków i łodzi rybackich przypominają trochę dziecięce zabawki, chociaż artysta nie szczędzi widzo- wi szczegółów ich budowy i wyposażenia. Elementy fantastyczne, jak np. drogowskaz w formie róży wiatrów zostają wplecione Liliana Giełdon z Narodowego Muzeum Morskiego wygłosiła ludację o Artyście podczas otwarcia wystawy