Redaktor: Wiemy, że Hiszpanie kochają piłkę nożną. Czy zdradzi nam Pan, jaki jest Pana ulubiony klub sportowy?
P. Ignacio: Oczywiście, masz rację. Piłka nożna jest u nas bardzo popularna. Ja osobiście preferuję FC Barcelonę, mimo że urodziłem się w Madrycie.
Redaktor: Myślę, że dobrze byłoby opowiedzieć także trochę o tym, co Hiszpanie lubią robić w wolnym czasie.
P. Ignacio: Młodzież zazwyczaj uprawia sporo sportów. Uwielbiamy spotykać się poza domem, by pójść do jakiegoś baru lub restauracji.
Redaktor: Wracając do Polski. Czy trudno było się Panu nauczyć języka polskiego?
P. Ignacio: Przede wszystkim muszę zaznaczyć, że nadal się uczę. Myślę,że na początku największe trudności sprawiał mi fakt, że macie sporo różnych głosek, które stworzone są z dwóch lub więcej spółgłosek w jednym słowie, jak np. "Szczecin". Inna trudna dla mnie rzecz to wszelkie odmiany słów, np. "mój, moja, mojego, moją, moim".