Kill The Fez! April 2017 | Page 7

PROZA iż księżniczka musi mieć męża.Co zna­ czyło, że część władzy sprawować ma obca osoba, a wraz z nią do królestwa trzeba będzie przyjąć obcych miesz­ kańców – na pewno niezbędne okaże się połączenie obu państw. Sam król załamał się po tym, jak przez długie miesiące ciąży królowej wyobrażał so­ bie, czego mógłby nauczyć swojego ukochanego potomka. Pragnął syna najbardziej na świecie. Córkę trak­ tował chłodno, ale nie oznaczało to, że jej nie kochał. Ale też bardzo chciał spłodzić kolejnego potomka. Niestety jego liczne próby nie udawały się. Mijały lata, a królewna Aleksandra rosła i była coraz bardziej niesforna. Miesz­ kańcy pokochali tę jasnowłosą pięk­ ność, jednakże dziewczynka często sprawiała kłopoty rodzicom. Wbrew oczekiwaniom nie zachowywała się jak na prawdziwą księżniczkę przystoi. Nie chciała uczyć się dobrych manier czy kobiecych powinności. Dużo bar­ dziej wolała brać udział w trenowaniu walki na miecze oraz dosiadać konia. Im królewna stawała się starsza, tym lepiej potrafiła posługiwać się szero­ kim asortymentem broni. Preferowała również spędzanie czasu z chłopca­ mi. Była bardzo nieposłuszna. Gdy nie pozwalano jej uczęszczać na treningi, wykradała się w nocy z zamku i samo­ dzielnie uczyła się posługiwać orę­ żem. Najbardziej na przygodach Oli cierpiały królewskie praczki i szwacz­ ki. Księżniczka codziennie brudziła swoje szaty, nawet te najlepszej ja­ kości, dość często także rozdzierała poszczególne części swojej garderoby. Z dnia na dzień stawała się coraz lep­ szym wojownikiem. Matka strasznie tego nie pochwalała, ale ojciec był dumny. Miał w pewnym sensie syna, którego nigdy się nie doczekał. Gdy królewna miała wystarczająco dużo lat, żeby wydać ją za mąż, w Jed­ ności zorganizowano wielki bal. Zwy­ kle królewskie bale odbywały się raz w roku i mogli uczestniczyć w nich wszyscy mieszkańcy. Ten jednak był wyjątkowy – po raz pierwszy pojawiła się na nim Aleksandra, a zaproszeni zostali potomkowie władców z naj­ bliższych królestw. Marek stawał się coraz starszy i nie miał już tyle siły, 7