Nazywano go szumnie: „Michałem Aniołem
Warszawy”, „symbolem stolicy”, „arbitrem elegancji”,
„dyktatorem”, a przede wszystkim i najsłuszniej
− „ojcem polskiego plakatu nowoczesnego”.
Tadeusz Lucjan Gronowski urodził się w roku 1894
w Warszawie. W 1915 roku zapisał się na Wydział
Architektury Politechniki Warszawskiej, gdzie wykładali
m.in. znakomity grafik, Edmund Bartłomiejczyk, prowadzący rysunek architektoniczny, i mistrz rysunku odręcznego
– Zygmunt Kamiński. Zaangażowanie pedagogów i nieprzeciętny talent młodego artysty sprawiły, że Gronowski
jeszcze jako student zapoczątkował ważne zjawisko w życiu
artystycznym kraju, a mianowicie tzw. grafikę architektów,
która z sposób wybitny podniosła poziom polskiego plakatu. Nowatorstwo jego rozwiązań polegało na syntetycznym
traktowaniu formy, operowaniu jednorodnymi płaszczyznami intensywnych barw dookreślonych finezyjnym rysunkiem
i wysmakowanym liternictwem. Wypracował nowoczesną
formułę plakatu opartą na zwięzłości znaku plastycznego.
Najznakomitsze dzieła Gronowskiego zapadły mocno w pamięć, jak choćby słynne „koty w susach” z plakatu Radion
sam pierze. Wszyscy też mamy w oczach sylwetkę stylizowanego żurawia wpisanego w literę „O”, który stanowi logo
Polskich Linii Lotniczych, choć niewielu pamięta, że znak ten
wymyślił Gronowski w roku 1929.
Fenomen artystyczny Gronowskiego polegał na tym, że
cały swój wielki potencjał twórczy skoncentrował na szeroko pojmowanej sztuce dekoracyjnej. Prócz plakatów wykonywał ilustracje oraz okładki do książek, czasopism i płyt.
Był autorem etykiet, prospektów, folderów oraz znaczków pocztowych. Parał się scenografią, tkaniną artystyczną i dekoracyjnym malarstwem. Projektował kostiumy,
wnętrza i meble. Mocno związany w latach międzywojennych z Paryżem, stał się bardzo konsekwentnym wyrazicielem stylu art déco, nie tylko czerpiąc z zasobu form, ale
także w swojej postawie twórczej propagującej sztukę życia codziennego w pięknym otoczeniu. Techniki malarskie studiował w paryskiej École Supérieur des Beaux-Arts.
Współpracował równolegle jako dekorator z ekskluzywnymi paryskimi domami towarowymi: Galleries Lafayette, Au
Printemps, Au Louvre i Trois Quartiers. Uczestniczył w wielu
wystawach w kraju i za granicą, zdobywając wiele prestiżowych nagród: W 1925 roku Grand Prix na Międzynarodowej
Wystawie Sztuki Dekoracyjnej w Paryżu, w 1929 złoty medal na Powszechnej Wystawie Krajowej w Poznaniu, w 1935
komandorię Leopolda II na Międzynarodowej Wystawie
Sztuki Współczesnej w Brukseli, w 1937 złoty i srebrny
medal na Międzynarodowej Wystawie „Sztuka i Technika”
w Paryżu, w 1939 złoty medal na Wystawie Światowej
w Nowym Jorku.
Po II wojnie światowej, jako artysta już uformowany, nie
zmienił praktycznie swej stylistyki, a także sposobu widzenia sztuki. Diametralnie tylko zmieniła się rzeczywistość, w której przyszło mu tworzyć jeszcze z górą 40 lat.
W roku 1939 stracił pod bombami pracownię, która mieściła się w domu rodzinnym Gronowskich przy ulicy Nowy
Świat 49. Następna, którą urządził przy ulicy Okólnik 9, cudem przetrwawszy Powstanie Warszawskie służyła mu do
końca długiego życia, które zakończył w roku 1990. Przez
50 lat w atelier przybywało książek, bezcennych starodruków, sztychów, map, obrazów, zabytkowych mebli, zegarów,
porcelany, a przede wszystkim dzieł własnych, które pokryły
szczelnie ściany pracowni i jej zakamarki. Z tej właśnie pracowni pochodzą prace stanowiące obecnie własność Galerii
„Rafał” w Warszawie.
Po wojnie Gronowski pomimo zupełnej zmiany warunków ustrojowych, zachował uprzywilejowaną pozycję.
Imponował nieskazitelnym wyglądem, manierami, obyciem
i kulturą towarzyską. Jako artysta cieszący się ogromnym
autorytetem w środowisku plastycznym, przez wiele lat pełnił obowiązki prezesa Zarządu Głównego Związku Polskich
Artystów Plastyków (w latach 1954-1957, 1961-1967).
Mianowany został również profesorem Akademii Sztuk
Pięknych w Warszawie.
Kontynuował sztukę plakatu, choć już mniej intensywnie. Powrócił również do projektowania ilustracji i okładek. Pracował m.in. dla wydawnictw: „Nasza Księgarnia”,
„Sport i Turystyka”, „Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza”,
„Państwowy Instytut Wydawniczy”, „Iskry”. Ilustrował czasopisma: „Kobieta”, „Teatr”, „Ruch Muzyczny”, „Polish Film”
i inne, będąc z zasady wiernym estetyce lat międzywojennych. Kontynuował również projektowanie wnętrz. Był autorem wystroju kilku powojennych warszawskich kawiarni:
2