k a j e c i k R e d a k c j a
a
b
e
z
r
t
o
k
l
Ty
chcieć
G
ze
W p ie r w sz ym n u m ern ow yc h
„K a je ci ka ” w it a m y n oś ci ą
i ci es zy m y si ę ob ec
st a ły c h C zy te ln ik ówm a .
sz ko ln eg o cz a so p is
Ku ltu r y i S ztu ki.
się Fin ał Ak ad em ii
a
liż
,
Zb
ęzaj
an e na
dw igi św iad czą o t ym
dy prz eg ląd am na pis
No mi na cje do Ró ż Ja
rzy
któ
y
zi,
arz
lud
h
nik
yc
ien
od
dz
mł
cia ch art yk uły mł od ych
że zn ala zło się wi elu
za li na za ję że po zy tyw ne
bie wi ęc ej. Uc zę szc
o,
sie
w t
od
arę
li
wi
ga
ję
ma
ku
wy
zys
od
en ers,
cza
ój
sw
ili
ięc
jm ow an ych
cia do da tko we , po św iej ętn oś ci. Ni e za ko na sta wi en ie do po de
um
i, cza su i e ne rgię , ro zw ija li sw oje
?)
zad ań , od rob ina ch ęc
ż go do pie ro od kr yli
te
e
roż
sta
(m
wy
tu
en
wo
tal
yst
li
arz
pa
eli
tow
Mi
bre
w.
do
tó
z
gii ora
zn am y lau rea
Za trz y mi es iąc e po
któ rzy stw ier– cz y
nie
się
ie
nia
wn
Pe
wa
.
żo
ele
ga
wi
ć
an
i za
czą , by os iąg ną
ę się ,
śm y tyl e mo żli wo śc
t jes zcz e tal en t- zgo dz
?
my
liś
sta
i,
dz ą, że po trz eb ny jes
zy
or
iem
sk
w z
by nie zak op yw ać go
bo to prz ec ież wa żn e,
nie j,
oc ze kiw an ia. Ma my
wy mi en ion ych wc ześ
w
dł gru dz ień – mi es iąc
ze
jed na k be z czy nn ikó
ds
le
Na
zko
szy ch se rw s
l
da
na
szy mn ie, że
ę top nie je lód w na
nie wi ele się ud a. Cie
„cz y wr aż en ie, że tro ch
mn iej
e,
czy
wn
j
pe
zie
yt
zb
ard
nie
z b
ku
iaż
ch oc
i n ie ma to zw iąz
ch
ca
ow e
zn ajd uję os ob y, któ re,
.
lor
jne
ko
cy
e,
ek
kn
bli że j pię
się na zaj ęc ia po zal
mr oź ną zim ą. Co raz
. Je szc ze
go
się na da ją”, zgł asz ają
kie
ńs
Pa
nia
ze
rod
i ra do sn e św ięt a Na
on iło
co ś Bo gu
nu me ru „K aje cik a” skł
sta no wi ć. Of iar ow ać
po
ś
co
by
s,
cza
Prz yg oto wa nie teg o
się
nia
wa
żo
ga
ć.
an
cie
at
ch
a
tem
eb
na
i lu dz iom . Ty lko trz
mn ie do prz em yśl eń
kie m
co jes t mo im ob ow iąz
Mo nik a Ko c
ń
ga
lud zi nie tyl ko w t o,
ma
zaw od u, czy wy
o
eg
an
yw
on
yk
z w
prz yi w yn ika
uc zn iom w s zko le. Nie
sta wi an ych ch oc iaż by nie cze go ś
bie
ch od zi na m łat wo zro
ie, na we t jeś li
wi ęc ej, be zin ter eso wn ły, nie prz ywa
nik t nie wy pis ze po ch
gra tyf ika cji .
go tuj e szc zeg óln ych
ier dz en ie, że
Cz ęst o sły szy my stw
dru gie mu czł one
da
po do bn o do bro
na s. Nie ste ty
wi ek ow i po wr ac a do
py tan ia - ale
ż
nie
po jaw iaj ą się rów
po sta ci i c zy nie
kie dy wr óc i, w j ak iej
op łac a?
się
to
za pó źn o? I c zy
lud zio m po
Dla cze go tak wi elu
Mo że szc ze ?
ce
ch
pr os tu się nie
nie jes tem
gó lni e jes ien ią, ale
od po r y rok u.
y
leż
za
pe wn a, czy to
szk oln eg o cza Na we t pr ze czy tan ie
de sk i” by wa
do
i
sk
de
so pis ma „o d
Ale na pra wd ę
za da nie m tru dn ym .
bie , tro ch ę