Ilona, pozna?y?my si? przed ?wi?tami.
Przez ten ca?y rok, w mediach mia?y miejsca
ró?ne zdarzenia z Twoim udzia?em, niektóre
mniej, niektóre bardziej, mo?na powiedzie?
“bolesne”.
Chcia?abym pokaza? prawdziw? Ciebie,
tak? jakiej jeszcze nie znamy, nie obejdzie
si? to, bez tych bardziej wra?liwych sfer
Twojej prywatno?ci, które z nami?tno?ci? s?
ukazywane ?wiat?u dziennemu.
Powiedz mi jak to jest, ?e dzisiaj Ilona
Felicja?ska jest królow? polskich fotografów
i pot?pie?cem medialnym?
Ilona Felicja?ska: Jestem trze?wiej?cym
alkoholikiem. A za tym idzie, bardzo wielespróbuj? wymieni? to co najwa?niejsze. Jestem
bezwzgl?dnie uczciwa – je?li co? mi si? podoba,
nie ukrywam tego, je?li co? mi si? nie podoba
tak?e mówi? o tym g?o?no. Ca?y czas, ka?dego
dnia, ucz? si? jak ?y? i by? szcz??liw?, niezale?nie
od tego co niesie los. W swoich planach nie
wybiegam za daleko w przysz?o?? i nie nurzam
si? w przesz?o?ci. Ucz? si? wydobywa? jak
najwi?cej, z tego, co jest tu i teraz. Staram si? ?y?
dniem dzisiejszym i pracuj? nad tym ?eby to by?y
dobre dni. A odnosz?c si? bardziej do Twojego
pytania – nie interesuje mnie ani bycie królow? ani
pot?pie?cem. Ludziom wydaje si?, ?e mam wp?yw
na wszystko co si? dzieje w mediach w zwi?zku
z moj? osob?. Nie wini? ich za to, sk?d maj?
wiedzie? jak jest naprawd?(?) A prawda jest taka,
?e czasami dziej? si? rzeczy, na które nie mam
wp?ywu, innym razem, kiedy przyda?oby si? troch?
pomocy ze strony mediów to trafiam na mur, bo
tematy, które chc? porusza? nie s? wystarczaj?co
ciekawe ?eby przyci?gn?? publik?. Trudno, ja
sobie poradz?. To co jest dla mnie najwa?niejsze
to fakt, ?e powoli docieraj? do mnie sygna?y, ?e
droga, któr? obra?am zaczyna przynosi? skutki.
Ludzie znaj?cy si? na budowaniu wizerunku
zaczynaj? mówi?, ?e z perspektywy czasu to co
robi? wygl?da imponuj?co. Nie taki by? mój cel, ale
ciesz? si?, ?e tak zaczynaj? to odbiera? inni, bo to
oznacza, ?e uczciwo?? i ci??ka praca przynosz?
efekty.