Z Bartłomiejem Jureckim, fotografem, laure-atem wielu prestiżowych nagród fotograficz-nych, w tym Grand Press Photo, rozmawia Joanna Żmuda.
W naszym piśmie otwieramy się na osoby, które chcą spróbować fotografii niezależnie od wieku i drogi życio-wej, ale chcemy współpracować także z debiutantami. Zacznijmy więc może od tego, jaki był Twój start?
Mój tata jest dziennikarzem, więc zazwyczaj gdzieś ten aparat wisiał w domu i jak byłem mały, to go sobie często podkradałem. Właściwie to nie pamiętam swojego młodego życia bez aparatu. Potem od razu trafiłem do gazety i siłą rzeczy zacząłem fotografować, przez co miałem dużo więk-sze możliwości. Pochodzę z Podhala, a to jest taki specyficzny region, w którym nie ma zbyt wielu fotografów. Kiedy zaczynałem, na palcach można było ich policzyć. Miałem więc małą konkurencję. Po liceum poszedłem na studia do łódzkiej filmówki, studiowałem też w Szkole Kreatywnej Fotografii (przyp. red. Krakowskie Szkoły Artystyczne). A po-tem wiadomo praca, praca, praca. Zawsze w fotografii.
Prawdziwą sztuką
nie można robić
krzywdy
|5|
Wywiad z Bartłomiejem Jureckim fotografem
- Nie oszukuję w życiu ani w fotografii
Wydawnictwo Kiwi Publishing House