Gazeta Studencka UKW "Atheneum" - Styczeń/Luty 2014 Atheneum - Listopad 2012 | Page 10

Student z Pasją Ziuta: Rapuję na przekór tym, którzy nie wierzyli Ziuta w obiektywie Lolas eLPe Za dzieciaka słuchała Paktofoniki, Eminema, Peji i WWO. Dziś supportuje przed wieloma polskimi raperami, m.in. przed samym Peją. Kto? Marta „Ziuta”, studentka UKW. P romocja drugiej, solowej płyty Ziuty odbyła się 4 sierpnia. – Krążek jest zdecydowanie bardziej dojrzały. Wszystkie kawałki mają bezpośredni związek ze mną, dlatego teksty są osobiste. Myślę, że w każdym artyście drzemie twórczy ekshibicjonizm, który nakazuje przekazać odbiorcy pewne emocje – zdradza bydgoska raperka. Na solówce nie znajdziemy intra, outra i skitów. Dlaczego? – Nie chciałam odciągać uwagi słuchacza od przekazu żadnymi przerywnikami – tłumaczy Marta. Bo zepsuła się MP3 Przygodę z hip-hopem zaczęła niewinnie. Miała 13 lat i słuchała popularnego wówczas na Vivie Eminema. Pomysł nagrywania zrodził się dzięki inicjatywie przyjaciela, który od jakiegoś czasu próbował pisać teksty. W końcu postanowił je nagrać i zachęcił do tego przyjaciół. W końcu nadarzyła się 10 świetna okazja, aby nabyć pierwszy, amatorski mikrofon: – Mój znajomy kupił odtwarzacz MP3, który okazał się niesprawny. Reklamacja przewidywała jedynie wymianę towaru. Niestety, w sprzedaży nie było już tego modelu MP3, więc kolega wybrał inny odtwarzacz. Wyrównanie nie mogło zostać zwrócone, dlatego dokupił mikrofon. I tak się zaczęło – mówi studentka i dodaje: – Chłopaki nagrywali tylko dla siebie. Kawałki pokazywane były wyłącznie najbliższym. W pewnym momencie postanowiłam, że chciałabym wyjść z tym do szerszego grona odbiorców. Do mojej pierwszej solówki bity robił GDK „Grodek” – wyjaśnia raperka. Studentka zamieściła pojedyncze kawałki na portalu promującym lokalne podziemie: www.bydgoskirap.pl. Cigen, jeden z użytkowników, skomentował pozytywnie utwory Ziuty, z jednoczesną propozycją, aby spróbowali wspólnie coś nagrać. Kawał baby to nie ja – Umówiliśmy się na przystanku w Fordonie. Czekając na autobus, nagle dostrzegłam postać zbliżającą się w moim kierunku. Koleś wyglądał jak miłośnik hip-hopu. Ja również miałam szerokie spodnie. Jednak Cigen ominął mnie i poszedł na drugi koniec wiaty. Kiedy nadjechał autobus, a on do niego nie wsiadł, pomyślałam, że to musi być kolega z forum. Podeszłam do niego. Był totalnie zdziwiony, że to ja. Wyobraził sobie (po odsłuchaniu na portalu moich kawałków), że powinnam wyglądać jak kawał zadziornej baby. A tu proszę, jakie zaskoczenie: mam dosyć dziecięcą urodę, pomimo mocnej barwy głosu. Do dziś śmiejemy się z tej sytuacji – zdradza bydgoszczanka. Kawałek, nad którym wspólnie pracowali, nigdzie się nie ukazał. Jednakże postanowili kontynuować współpracę jako Sativa Skład. – Każde z nas pisze swoją zwrotkę, czasami refren jest wspólny. Jesteśmy zgrani, dużo czasu poświęcamy muzyce – wyjaśnia Marta. Rap dla samców Tytuł ostatniej solówki Na przekór, nie jest przypadkowy. – Ogólnie mam dosyć przekorny charakter i koledzy się śmieją, że niezależnie od tego, co mi ktoś powie, ja i tak zrobię to po swojemu. Jest w tym ziarnko prawdy. Również na przekór facetom, którzy uważają, że dziewczyny nie powinny rapować, ponieważ się nie nadają. Na przekór tym, którzy źle mi życzą, gadają zawistnie o Sativa LISTOPAD 2012