Gazeta Studencka UKW "Atheneum" - Styczeń/Luty 2014 Atheneum - Kwiecień 2012 | Page 10

Student z pasją Może byś wpadł się przejechać? B ydgoscy sympatycy roweru swoje pierwsze kroki stawiali w 2004 r. Kilkoro znajomych rzuciło pomysł, aby przejechać się ulicami miasta, zrzeszając przy tym jak największą liczbę osób. Napompowali opony i ruszyli w drogę. Wypadu do Myślęcinka nigdy nie zapomną. Miło, kameralnie, wiatr w uszach szumi. Adam Sztejka, jeden z twórców Bydgoskiej Masy Krytycznej (BMK), w peletonie jechał ostatni. Potrącił go pijany kierowca. Tydzień później chłopak zmarł w szpitalu. – Chcemy pokazać kierowcom, że rowerzysta to również uczestnik ruchu drogowego. Ma swoje obowiązki, ale też i prawa – wyjaśnia Bulanda, student I roku MU historii oraz administracji na UKW, który do grona miłośników roweru dołączył w Wojciech Bulanda na trasie 10 2009 roku. O najbliższym spotkaniu dowiedział się z forum. Terenowe eskapady nie odbywały się wówczas często, właściwie trzy razy do roku. Było to podyktowane wydłużoną procedurą. Pozytywną opinię policji, potwierdzającą bezpieczeństwo organizowanej akcji, należało przedłożyć dyrektorowi ZDMiKP w Bydgoszczy. Wówczas Wojtek złożył pismo do Wydziału Spraw Obywatelskich w Ratuszu, dotyczące cyklicznego organizowania akcji zrzeszającej sympatyków pojazdu jednośladowego. Ustalono statut, powstało stowarzyszenie. Potrzeba pełnej legalizacji poskutkowała koniecznością złożenia wniosku do KRS-u. – Bydgoska Masa Krytyczna ma już osobowość prawną. Teoretycznie możemy nawet starać się o kredyt, składać wniosek o dofinansowanie z funduszy unijnych czy po prostu założyć konto bankowe – wylicza student. No i poszło na całego! Animatorzy ruchu rowerowego, co prawda nie są w stanie poszczycić się prestiżem na miarę wyścigu Tour de Pologne, ale mogą pochwalić się naprawdę niezłą frekwencją. To dowodzi, że nie tylko w Bydgoszczy, ale i w całej Polsce, odczuwana jest potrzeba sygnalizowania problemu ignorancji rowerzystów przez kierowców. Niezależnie od tego, czy jest to Masa Krytyczna: Warszawska, Pilecka, Poznańska, czy jeszcze inna, zawsze przypisane jest jej jedno przesłanie: „Rowerzyści nie blokują ruchu, oni są ruchem”. – Kiedy w drugim kwartale roku ilość uczestników Masy Krytycznej sięga ponad 300 osób, wynagradza to zdecydowanie niższy wskaźnik w trakcie peletonu zorganizowanego zimą. Ciężko ocenić, jaki jest przedział wiekowy naszych uczestników. Przyjeżdża: młodzież, osoby dojrzałe i te w sile wieku, bo rower to środek transportu dla każdego – uspokaja prezes. Obecnie BMK organizuje spotkania w ostatni piątek miesiąca. Pomysłów im nie brakuje. Niejednokrotnie rowe- żródło: archiwum W. Bulandy – Taki mały, taki duży może rowerzystą być! – przekonuje Wojciech Bulanda, prezes Stowarzyszenia Bydgoska Masa Krytyczna.