2
0
Magdalenę Pawłowską poznałam jak pracowała w Laboratorium
Kosmetycznym Dr Irena Eris. Współpracowałyśmy dłuższy czas i nagle
spotkałam ją w Colour Cafe. Otworzyła własną firmę i zaczęła spełniać swoje
marzenie o ekologicznym bistro, gdzie każdy znajdzie coś smacznego i zdrowego
dla siebie. Droga do własnego biznesu nie była łatwa, ale to dopiero początek
słodko-gorzkiej historii Magdy – kobiety nieprzeciętnej, pełnej pasji
i wysmakowanego piękna.
Dorota Oyrzanowska: Dzisiaj spotykamy
się nie bez powodu. Jesteś
w przełomowym momencie swojego
życia? Ale na razie ten przełom nie jest
dla Ciebie słodki?
Magdalena Pawłowska: Tak, właśnie
załamał się mój zawodowy świat.
Straciłam swoją kawiarnię i zaczynam
moją drogę zawodową od początku.
Zastanawiam się, co powinnam dalej robić
i na co postawić w życiu. Poszukuję swojej
nowej drogi.
DO: Chciałabyś wrócić na bezpieczny
etat?
MP: Mimo bezpieczeństwa finansowego
i całej tej korporacyjnej osłonki, która daje
poczucie stabilności - jednak nie.
Paradoksalnie uświadomiłam sobie jak
bezcenne jest prowadzenie własnej firmy.
Jakie nowe doświadczenia stały się moim
udziałem. Praca na własny rachunek
pochłania cały Twój czas, jest wyzwaniem,
któremu trzeba sprostać, bo nikt inny
nie poprowadzi za Ciebie firmy.
Ale z drugiej strony jest to płaszczyzna
realizowania wszystkich Twoich
pomysłów, marzeń.
Porażki smakują cierpko ale trzeba
wyciągać z nich wnioski. Natomiast
sukces połączony z zadowoleniem
klientów, to sama słodycz.
DO: Co jest ważne w prowadzeniu
własnej firmy?
MP: Trzeba robić to, co się kocha. Pasja
dodaje skrzydeł i pozwala pokonać
przeciwności losu. Ważne jest też dobre
planowanie i znajomość rynku. Mi zajęło
trzy miesiące dopinanie wszystkich
formalności związanych z kawiarnią
i rozpoznaniem zaplecza formalnego
w branży gastronomicznej. Bardzo ważne
jest też znalezienie odpowiednich
pracowników, o co w dzisiejszych
czasach jest niezwykle trudno.
DO: Z wykształcenia jesteś handlowcem.
Ukończyłaś Uniwersytet Łódzki?
A co siedzi w Twojej duszy? Patrząc
na to jak wyglądasz, jak dobierasz
dodatki, jak fantastyczna atmosfera
panuje w miejscach w jakich się pojawiasz
i jakie fotografujesz, mogę śmiało
stwierdzić, że masz duszę artystyczną.
MP: W roku 1992 ukończyłam Handel
Zagraniczny na Uniwersytecie Łódzkim.