Academica. Gazeta studencka 4 / grudzień 2017 | Page 20
ho ho ho! idą święta!
Czy boże narodzenie
straciło na wartości?
Boże Narodzenie w tradycji chrześcijańskiej
jest świętem upamiętniającym narodzi-
ny Jezusa. Choć minęło 2000 lat, postać
Chrystusa nie straciła na swej aktualności,
a Biblia to wciąż najlepiej sprzedająca się
książka na całym świecie! Według danych
szacunkowych Księgi rekordów Guinnessa,
Pismo Święte zostało sprzedane w liczbie
5 miliardów egzemplarzy oraz przetłuma-
czone na 1500 języków i dialektów! Dziś, w
dobie internetu i druku, zdobycie Biblii nie
stanowi większego problemu, jednak czy
tak było za czasów naszych rodziców lub
dziadków? Odpowiedź brzmi: nie.
W 1229 roku na Soborze w Tuluzie wydano
pierwszy dekret o zakazie posiadania Bi-
blii. Zaliczono ją wówczas do Indeksu Ksiąg
Zakazanych, a próby ukrycia równały się
ze zniszczeniem domów oraz miejsc schro-
nienia. Co więc sprawiło, że pomimo tak
drakońskich zasad, wierni poświęcali swoje
życie, by zdobyć i przetłumaczyć tę Księgę?
Uważam, że musieli mieć w tym o wiele
większy cel – siłę, płynącą z wiary w Syna
Bożego, który przyszedł na świat, by oddać
swoje życie za wszystkich ludzi.
To właśnie dlatego Jego narodziny są jed-
nym z najważniejszych wydarzeń w historii
całej ludzkości! Z tej okazji nasi bliscy zasia-
dają przy stole wigilijnym, by w szczególny
sposób złączyć się w swojej wierze oraz
udzielić odpowiedzi na pytania: „Kim dla
mnie jest Jezus i jak ważne są Jego narodzi-
ny?”
Niestety, mam wrażenie, że obecnie młode
pokolenie coraz mniej zdaje sobie sprawę z
sensu tych świąt. Czy należy jednak je o to
obwiniać?
Prawdą jest, że wychowujemy się w społe-
czeństwie niezwykle „szybkim”. Informacja,
która kiedyś potrzebowała nawet kilku
miesięcy na dotarcie do określonych miejsc,
dziś obiega świat przez jeden dzień! Postęp
ten jest oczywiście pozytywny i nie chcę go
w żaden sposób podważać, ale nie dajmy
się ogłupić mass mediom i galeriom han-
dlowym, które wciąż oferują nam coraz to
nowe promocje i prezenty. Nie pozwólmy,
by narodziny Jezusa zostały zastąpione
Świętym Mikołajem i wymarzonym ga-
dżetem pod choinkę. Zatrzymajmy się na
chwilę. Spójrzmy na nasze rodziny i dajmy
im to, co najważniejsze – swoją obecność
oraz światło, które wypływa z serca. Gdy to
będzie na pierwszym miejscu, święta nabio-
rą prawdziwego sensu i zostaną na długo
zapamiętane.
Paula Ćwikła