Academica. Gazeta studencka 3 / listopad 2017 | Page 29

Gdyby ktoś, kto nie słyszał Lanego wcześniej, włączył najnowszy album, to zabrzmi mu pewnie ciekawie i przyjemnie. Zdaję sobie sprawę, że dużo zachodnich zespołów ma wyrobione pewne schematy (np. Ed Sheeran), które każdego, w większym lub mnie- jszym stopniu, zaskoczą, bo mimo tego, co tu piszę, to i tak będę słuchał pojedynczych piosenek z najnowszego LP, a pewnie właśnie o to chodziło. Po pierwszych EPkach zespół znalazł sposób, jak przekonać do siebie słuchaczy i się tego trzyma. Nieważne ilu ich przybędzie po nowym wydawnictwie, ważne że choć jedna piosenka zostanie z niego zapamiętana. Jako recenzent natomiast powiem, że mimo wszystko spodziewałem się po autorze, że pomyśli nad czymś nowym, spróbuje trochę poeksperymentować i przełamać dotychczasowe konwenanse. Zdecydowanie można się odprężyć po przesłuchaniu nowego albumu grupy Lany. Płyta jest lekka i prosta. Niestety zabiegi stosowane przez muzyków nie różnią się wiele od tych, które zostały użyte na poprzednich wydawnictwach. Spodziewając się pierwszego długiego albumu od zespołu, myślałem, że Lany zaskoczy nas czymś nowym lub cho- ciaż nieco usprawni swoje zwyczaje. Album nie jest zły, jest po prostu „spoko”. Ocena: 5/10 Jakub Zakrzewski