Z nowej perspektywy Z nowej perspektywy - nr 1/2017 | Page 28
O potrzebie standardów
w pracy w sprzedaży
czyli po co ta instrukcja, po co ten schemat…
Grzegorz Radłowski
Menedżer ds. Inicjatyw
i Projektów Szkoleniowych
Kiedy spotykamy Kandydatów do pracy na stanowisko
Agenta Ubezpieczeniowego, zwracamy uwagę
na tzw. potencjał do pracy w sprzedaży. W codziennej
pracy potocznie określamy ten potencjał jako
rodzaj „chemii”, którą czujemy do Kandydata
(proszę nie nadinterpretowywać;), czasem rodzaj
niedostrzeganych rezerw (i nie chodzi tutaj o rezerwy
w banku federalnym USA) w ugłaśnianym podczas
spotkania rekrutacyjnego stosunku kandydata
do pracy w sprzedaży. Czasem dostrzegamy to,
że kandydat wygląda na wyuczalnego (nie mylić
z wybieganym, choć dziś wielu ludzi biega) czyli
Jesteś w stanie jako Menedżer nauczyć go
profesji ubezpieczeniowej. Jak wiemy z praktyki
pracy w sprzedaży, by zrekrutować kandydata
na Agenta Ubezpieczeniowego, który rokuje,
musimy pozyskać kilkadziesiąt kontaktów, następnie
odbyć kilka, kilkanaście rozmów rekrutacyjnych,
a następnie wyłonić tych, z którymi widzimy
przyszłość zawodową w sprzedaży. Ważne jest, by ta
przyszłość była świetlana (może być oświecona;).
Co ciekawe, ta statystyka sprawdza się od wielu
lat, nie tylko na rynku polskim, jak wskazuje LIMRA
(Life Insurance Marketing & Research Association)
- od 1916 roku największa instytucja śledząca
trendy w zarządzaniu firmami ubezpieczeniowymi
oraz praktykami Agentów i Menedżerów sprzedaży.
Choć statystycznie możemy wnioskować błędnie
(ja i mój pies średnio mamy 3 nogi), jednak kiedy
weźmiemy pod uwagę kontekst, to rozumiemy o co
chodzi. Po prostu o średnią liczbę nóg.
Tyle o tym wstępnym, aczkolwiek pełnym wyzwań
etapie. Wówczas, kiedy mamy w swoim zespole
nowych adeptów profesji ubezpieczeniowej,
ważne jest, by nauczyć ich od początku najlepszych
możliwych praktyk sprzedażowych, by upewnić ich
28
o słuszności wyboru poprzez subiektywny wzrost
kompetencji oraz przez osiągnięcie podstawowych
wyników sprzedaży. Ważny jest również aspekt
instruktażu, jaki udzielamy na początkowym okresie
pracy w naszym cyklu sprzedaży:
1. Prospecting, czyli poszukiwanie Klientów,
2. Pierwszy kontakt, czyli rozmowa telefoniczna,
3. Badanie i analiza potrzeb, czyli użyteczna diagnoza
z wykorzystaniem Elektronicznego Foldera Potrzeb,
4. Prezentacja rozwiązania, czyli klarowne
przedstawienie tego, na co zdecyduje się Klient,
5. Zamknięcie sprzedaży, czyli wzmocnienie decyzji
Klienta i wypełnienie wniosku,
6. Polecenia, czyli aktywne wystąpienie o kontakty
do równie odpowiedzialnych ludzi, jak obsługiwany
Klient,
7. Obsługa serwisowa, czyli cykliczny kontakt
z Klientem i aktualizacja potrzeb jego oraz jego
bliskich ,
8. Analiza pracy, czyli metody i techniki potrzebne
do prawidłowej analizy swojej aktywności
sprzedażowej rozłożonej na czynniki pierwsze.
komunikowanych, jasnych i klarownych norm i zasad,
ponieważ w pracy w sprzedaży w dużej części spędza
czas na inicjowaniu kontaktu do ludzi zupełnie
obcych, w związku z tym poczucie niepewności,
jakie występuje, jest na nieporównywalnie wyższym
poziomie aniżeli w innej pracy. Niemiecki filozof Odo
Marquard twierdzi, że „im trudniejsza jest sytuacja
życiowa, tym wyższe zapotrzebowanie na rutynę”.
Podjęcie wyzwania związanego z pracą Agenta
jest jednym z większych wyzwań. Tym bardziej
widzimy, że do branży przychodzą ludzie z bardzo
różnymi doświadczeniami zawodowymi, jak również
z różnymi pomysłami na taki rodzaj biznesu.
Książka pt. Fast Food, Fast Talk. Service Work and
the Routinization of Everyday Life napisana przez
Robin Leidner obrazuje pracowników sieci restauracji
McDonald’s, a z drugiej strony zestawia agentów
ubezpieczeniowych firmy Combined Insurance.
Robin, prowadząca badania nad standardami
pracy obu grup, dostrzegła, że rutynizacja, czyli
posługiwanie się zdefiniowanymi standardami
w pracy, odgrywa ważniejszą rolę w pracy Agentów
Ubezpieczeniowych niż w pracy pracowników
sieci McDonald’s. Standardy pracy takich sieci jak
McDonald’s są często wskazywane jako wzór, gdzie
rola z jednej strony efektywności, a z drugiej strony
konsekwentna obserwacja: czasu obsługi, czasu
przygotowywania posiłków, jak również formuły
proponowania posiłku przez Pracowników Obsługi,
służą sprawnemu wprowadzeniu Pracownika
na stanowisko pracy, jak również udoskonalaniu
samego procesu obsługi.
Agenci Ubezpieczeniowi natomiast mocno oczekują
i dość jasno komunikują potrzebę dotyczącą
otrzymania instruktażu, w jaki sposób nauczyć
się dobrze sprzedawać ubezpieczenia, szczególnie
w początkowym okresie pracy, aby szybciej
osiągać pożądane efekty. Potwierdza to Robin
Leidner na rynku amerykańskim, a w Polsce Paweł
Krzyworzeka, badający firmy MLM, Krzysztof
Cybulski oraz Robert Grzybek, piszący o standardach
w sprzedaży, a również ja, który w moich badaniach
zidentyfikowałem to samo oczekiwanie.
Przecież to, co robią i po co przychodzą na
szkolenia nasi Agenci, to jest często oczekiwanie
poznania jakiejś techniki, jakiejś formuły czy
sposobu rozmowy z Klientem, który mogą
powtórzyć… cóż to jest… to wzorzec, model, a
w konsekwencji standard, który chcą w swojej
praktyce zastosować. Co więcej, nasze słynne
grupy wymiany doświadczeń MDRT właśnie
po to spotykają się w gronie aspirantów.
wymiany
doświadczeń
MDRT
właśnie
po
to spotykają się w gronie aspirantów. Dostarczanie
standardu, pozytywnej rutyny Agentom, jak również
Menedżerom sprzedaży nie jest zagrożeniem
elastyczności. Odpowiednie wyważenie oczekiwań
standardów, pozytywnej rutyny wobec subtelnej
swobody w nauce umiejętności sprzedaży lub
zarządzania sprzedażą pozwala być elastycznym
w zmieniających się warunkach działalności firmy.
Chodzi również o to, by zachować korzyści płynące
ze standaryzacji zachowań w procesie nauki profesji
ubezpieczeniowej.
No właśnie, po co to wszystko? Po co materiały
szkoleniowe, po co wzorce, schematy? Przecież
każdy inteligentny człowiek potrafi myśleć,
więc czemu mu to odbieramy?
No cóż, z pomocą przychodzą nam jednak badania
praktyk sprzedaży, ponieważ dzięki nim mamy
szansę uzyskać realny wgląd w to, czy wystarczy
przychodzącemu do pracy w sprzedaży ubezpieczeń
powiedzieć: „Weź telefon i zadzwoń proszę
do wszystkich Twoich znajomych z propozycją
spotkania w celu sprzedaży ubezpieczenia”. Hi hi, jak
czytaliśmy w ulubionych z dzieciństwa komiksach,
pojawiały się chmurki hi, hi… Oczywiście, że nie
tak…
Co równie ciekawe, często spotykamy się z potoczną
opinią, że po co standard, po co tak uczyć jak
w szkole… wszelkie badania z całego świata, jak
również z rynku polskiego, pokazują, że w sytuacji
nowej pracy człowiek potrzebuje precyzyjnie
29