WK Jubileuszowy Styczeń 2021 | Page 48

WILK KULTURALNY | STYCZEŃ 2021 | BONDER | 48
Do kompletu „ The Big Fight at Casino Royale ( Film Version ) z pełnym werwy wejściem orkiestry i cyrkową zabawą w rozwinięciu , gdzie ponowie najlepsze wrażenie robią syntezatory przygrywające w tle . Na koniec wstawiono jeszcze „ Seven Bonds In Heaven / End Titles ( Have No Fear Bond Is Here ” będący kolejną prześmiewczą ironiczną piosenką , która wieńczy film , a zarazem świetnie nawiązującą do psychodelicznych numerów tamtej epoki , kapitalnie łączącą się z motywem przewodnim filmu oraz powtórzenie „ Have No Fear Bond Is Here ” w wersji singlowej , z nieco mocniej podkreślonym wokalem i nieco cichszą warstwą muzyczną .
„ Casino Royale ” z 1967 roku w żadnym wypadku nie jest filmem dobrym , ale nie umiem też powiedzieć , że jest to film zły . Jako parodia Bonda i zapis pewnego szalonego okresu w kulturze jest to rzecz fenomenalna . Doskonały jest to pierwszy akt wyreżyserowany przez Johna Hustona , świetnie ogląda się sceny gry w bakarata , nie brakuje tutaj znakomitych , często przeszarżowanych dowcipów , ale przede wszystkim jest to świetny pastisz Bonda z konkretnego czasu – lat 60tych właśnie . Na szczęście nie jest to jeszcze ten jeszcze mocniej przerysowany , kloaczno-seksualny dowcip , który zdominuje Austina Powersa czerpiącego z tego filmu garściami . Jest to też film nierówny i ślizgający się między powagą , a żartami , między materiałem źródłowym , a pomysłami wielu scenarzystów i reżyserów , wreszcie możliwościami każdego z aktorów zatrudnionych do projektu . Ogromną zaletą tego obrazu jest z całą pewnością bardzo dobra muzyka , która z wiadomych względów nie mogła wykorzystać oryginalnego bondowskiego motywu , ale świetnie poradziła sobie bez niego , tworząc własny , nieco ironiczny motyw przewodni , bawiąc się klimatem poszczególnych scen , jazzem , psychodelą i odważnie korzystając z dobrodziejstw techniki ( theremin , syntezatory ). Ta ścieżka dźwiękowa nadal potrafi zrobić bardzo dobre , pozytywne wrażenie i słucha się jej przyjemnie i bez poczucia niewykorzystania potencjału w niej tkwiącej . Po latach ta nieoficjalna wersja „ Casino Royale ” to jednak zdecydowanie ciekawostka , która potrafi rozśmieszyć , zaskoczyć i autentycznie zachwycić , a jednocześnie pozostawić rozsądną dawkę niedosytu i lekkiego rozczarowania ambitną i zarazem piękną porażką jaką jest ten film .