WK Jubileuszowy Styczeń 2021 | Page 3

WstępniakWILK KULTURALNY | STYCZEŃ 2021 | 3

10 lat ! Kiedy to minęło naprawdę nie wiem , ale z perspektywy czasu to jednak szmat , który faktycznie przeleciał . Kiedy zakładałem LupusUnleashed kończyłem 22 lata , a lada moment skończę 32 . Z chłopca szukającego swojego miejsca i bawiącego się w pisanie bloga stałem się 32 letnim facetem , który choć dalej czuje się młodo zdaje sobie sprawę , że pewne rzeczy już nie powrócą , a choć dalej tworzę LU to coraz częściej łapię się na tym , że przestało mnie to bawić tak jak kiedyś . To nie tak , że chcę zrezygnować , bo to nie jest jeszcze ten etap , ani moment . Kiedyś , te 10 lat temu i w kolejnych latach , było jakby więcej czasu , więcej spontaniczności i chęci , a teraz nie chcę powiedzieć , że prowadzenie LU stało się przykrym obowiązkiem , bo tak nie jest , ale na pewno w ostatnim czasie straciłem trochę tej energii , napędu , który czułem na początku .
10 lat , to także naprawdę długi okres mojego życia związany ze studiami , a raczej ich końcem , szukania jakiejś pracy na stałe , zawierania mnóstwa ważnych dlamnie do dzisiaj przyjaźni i znajomości , ale także niesamowitych muzycznych i kulturowych odkryć . To okres prawie dwóch tysięcy postów na samym LU , ale także mnóstwa tekstów dla innych blogów i portali , żeby wspomnieć choćby tylko moją kilkuletnią współpracę z WAFP ! We Are From Poland , Laboratorium Muzycznych Fuzji , Heavy Metal Pages , czy w ostatnim czasie z blogiem Świat Star Wars . To potrafi zrobić wrażenie . Na mnie robi . Stąd musi się wziąć pewne znużenie , dłuższe przerwy , kupki wstydu , a także nieregularna ilość postów . Żyję , bo słucham i o tym piszę . Bo oglądam i czytam , to co mnie nakręca i sprawia mi ogrom radochy . Tym miał być właśnie LupusUnleashed – upustem , spuszczeniem ze smyczy , wyzwoleniem z wszystkiego tego , co mnie otacza i cieszy ( lub nie , jeśli zachodzi potrzeba napisania tekstu z krytyką ). Bez zmuszania , bez hamulców ( choć wiadomo , że w politykę się nie mieszam , a przynajmniej unikam jej na tyle , na ile się to udaje ).
A zatem jubileusz – pełen , duży i okrągły . Nie do końca taki jak sobie wyobrażałem , jak planowałem . Być może część z Was pamięta , jak w zeszłym roku sugerowałem , że szykuję coś naprawdę dużego na tę niepowtarzalną okazję . Rzeczywiście tak było , bo planowałem powrót do organizacji koncertów , ale zanim zdążyłem ruszyć z przygotowaniami , dalsze plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa .