WILK KULTURALNY | STYCZEŃ 2021 | WYZWANIE FILMOWE | 52
To film , który ogląda się nieźle , ale ciężko się w niego zaangażować tak jak w późniejsze filmy Fassbindera , które obejrzałem i omówiłem we wcześniejszych odsłonach . Widać , że reżyser szukał w nim jeszcze swojego stylu , motywów i wątków , a w samej skądinąd nawet ciekawej historii brakuje pewnych elementów czy to fabularnych , czy rozwinięć , wreszcie charakterystyki postaci , z którymi nie jesteśmy w stanie się utożsamiać , współczuć czy próbować zrozumieć . Nie dziwi mnie też , że recenzje tego filmu w swoim czasie były generalnie negatywne , bo z perspektywy czasu z całą pewnością nie jest to ani najciekawszy , ani najlepszy film niemieckiego filmowca . Nie można jednak odmówić mu naprawdę udanych zdjęć , nagrodzonych zresztą na German Film Awards w 1970 czy pewnej sprawności w próbie nakręcenia kryminału . Szkoda tylko , że mnóstwo w nim niedopowiedzeń i mało wyrazistych postaci . Dziś to także jeden z takich filmów , które można obejrzeć , ale nie wyciągnie się z nich praktycznie żadnych wniosków i przemyśleń , które dopiero w kolejnych filmach Fassbindera zaczną nabierać kształtów i znaczenia .