WILK KULTURALNY|SUPLEMENT|SIERPIEŃ 2019|STRONA 22
OGLĄDAMY FILMY WYREŻYSEROWANE PRZEZ JOHNA HUSTONA ( 5 )
Jak wspomniałem w ramach wyzwania obejrzałem 22 filmy Mistrza
skacząc po okresach i stylistykach, w żadnej nie pozostając, zupełnie jak
Huston, zbyt długo, ponieważ chronologiczne oglądanie nie miałoby
sensu, a wybierając z jego filmografii i przenosząc się w różny czas nie
tylko akcji, ale także realizacji filmów dostrzec można nie tylko jak
zmieniał się styl filmów reżysera, ale i podejście do uniwersalnych
prawd, których się podejmował. I tak w listopadowym numerze
opisałem cztery filmy: „Sokół Maltański”, „Skarb Sierra Madre”,
„Człowiek, który chciał być królem” oraz „Honor Prizzich”; w stycznio-
wym cztery: „Asfaltowa dżungla”, „Afrykańska Królowa”, „Moby Dick”
oraz „Noc Iguany”; w kwietniowym pięć: „Key Largo”, „List Adriana
Messengera”, Barbarzyńca i gejsza”, „Skłóceni z życiem” oraz „Zbere-
źnik”; w lipcu cztery: „Bóg jeden wie, panie Allison”, „Nie do przeba-
czenia”, „Pod wulkanem” oraz „Fobia” i w suplemencie sześć: „Biblia”,
„Takie nasze życie”, „Pobij diabła”, „Sędzia z Teksasu”, „Człowiek
MacKintosha” oraz „Ucieczka do zwycięstwa”.
Nie będę ustawiał tych obrazów w kolejności, które podobały mi się
bardziej, a które mniej, bo po pierwsze nie ma to sensu jeśli zostało mi
do obejrzenia dwanaście filmów Mistrza, a po drugie takie zestawienie
to dodatkowa robota, która byłaby w mojej ocenie zbyt obszerna, a i tak
aby przeczytać o każdym z opisanych filmów musicie sięgnąć po
poprzednie pełne numery Wilka Kulturalnego, do czego oczywiście
gorąco zachęcam. Po Napisach już rozpoczęło nowe wyzwanie filmowe
– tym razem związane z filmami Roberta Aldricha, ale ja nie wezmę w
nim udziału, bo nie jest to akurat reżyser, który mnie kręci na tyle, żeby i
Was męczyć recenzjami jego obrazów.
A Huston? Hustona nadrobię do końca, na tyle na ile to możliwe, ale
pisać o tym już nie będę. Oczywiście zachęcam też do obejrzenia jego
filmów, nie tylko tych najbardziej znanych,a tym bardziej nadrobić, jeśli
nigdy (w co osobiście nie wierzę,
że to możliwe) nie oglądaliście żadnego jego filmu. Bo Hustona nie tylko
wypada, ale po prostu trzeba znać.